Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awaria w elektrowni atomowej na Ukrainie: Polsce nic nie grozi [WIDEO]

KQ, MRT
Władze Ukrainy poinformowały w środę o awarii w elektrowni atomowej w Zaporożu, zapewniając, że nie ma zagrożenia. Poznaniacy i mieszkańcy regionu boją się jednak radioaktywnej chmury.

Niektórzy z nauczycieli boją się wychodzić z dziećmi na przerwach na dwór, z powodu radioaktywnej chmury nad Poznaniem. - Stanowczo dementujemy plotkę o zagrożeniu dla mieszkańców Poznania jakie ma być konsekwencją sytuacji na Ukrainie! - napisał rzecznik Urzędu Miasta Poznania.

Awaria w elektrowni atomowej na Ukrainie: Mieszkańcy Wielkopolski boją się radioaktywnej chmury

Jak udało nam się dowiedzieć, część uczniów z Gimnazjum nr 3 w Gnieźnie pozostała w szkole na wyraźne życzenie rodziców. W obawie przed potencjalnym zagrożeniem grupa rodziców postanowiła sama odebrać dzieci po wyraźnym sygnale, że zagrożenie jest zażegnane.

Zobacz:**Poszukiwani za gwałty. Rozpoznajesz kogoś? [ZDJĘCIA]**

Głos w sprawie zabrało również Wielkopolskie Kuratorium Oświaty.

- Na stronie Kuratorium Oświaty w Poznaniu ukazał się komunikat, zgodnie z informacją Państwowej Agencji Atomistyki, o braku jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego na terenie Polski. Komunikat ten został także przesłany newsletterem do wszystkich szkół i placówek na terenie województwa wielkopolskiego - tłumaczy Kazimierz Baczyński, starszy wizytor.

Również Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna uspokaja mieszkańców Poznania, publikując informację Państwowej Agencji Atomistyki, która dementuje plotkę o zagrożeniu.

Mimo to przerażeni mieszkańcy Wielkopolski wysyłają do siebie sprzeczne sygnały, które nie mają potwierdzenia w oficjalnych informacjach.

Władze elektrowni w Zaporożu: Nie ma zagrożenia napromieniowaniem

Wśród mieszkańców Lubonia rozniosła się wieść o tym, że pomiędzy godziną 12 a 14 nie można wychodzić z domu, bo wtedy radioaktywna chmura jest największa. W związku z tym dzieci nie mogą wychodzić na dwór w tym czasie. Ponoć taki nakaz rozesłali wielkopolscy strażacy. Czy to prawda?

- Współpracujemy z Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu, który ma dokładne informacje od Państwowej Agencji Atomistyki. Żadnych informacji o groźnej chmurze nie rozpowszechniamy wśród naszych oddziałów - tłumaczy Sławomir Brandt, oficer prasowy Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

ZOBACZ TEŻ: Utajniona katastrofa kolejowa w Poznaniu? [ZDJĘCIA]

Natomiast w Śremie ta chmura pojawi się między godziną 13 a 15. Czy mieszkańcy mają się czego obawiać?

- Brak zagrożenia radiacyjnego - uspokaja Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu.

"Podobno Dom Leków dostał oficjalne pismo z izby lekarskiej, że ma być przez 48 godzin podwyższone stężenie promieniowania i żeby przygotowali płyn Lugola" - informuje jeden z czytelników.

Pytamy Krzysztofa Kordela, prezesa Wielkopolskiej Izby Lekarskiej czy to prawda. Jego odpowiedź: - Pierwsze słyszę.

Pojawiają się też pogłoski dotyczące sytuacji w Wielkopolskich szpitalach.

- To plotka - uspokaja Tadeusz Owczarzak-Gran, rzecznik prasowy szpitala im. Krysiewicza. - Nie otrzymujemy żadnych odgórnych nakazów, a także nie wydajemy żadnych oficjalnych oświadczeń - dodaje.
Znowu wśród innych, zaniepokojonych mieszkańców Wielkopolski pojawiają się pytania o działanie wojska w sprawie radioaktywnej chmury.

- Nic nam na ten temat nie wiadomo. Nie ostrzegamy żadnych placówek, bo nie ma żadnego zagrożenia - dementuje plotkę Jacek Thomas, rzecznik Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.

Awaria w elektrowni atomowej na Ukrainie

Z informacji, jakie od ukraińskiego dozoru jądrowego otrzymała Państwowa Agencja Atomistyki wynika, że 28 listopada 2014 r. wystąpiły problemy w części elektrycznej turbozespołu bloku III, który musiał zostać wyłączony (spowodowało to konieczność wyłączenia całego bloku – a więc i reaktora).

Incydentowi takiemu nie towarzyszy żadne uwolnienie do środowiska substancji promieniotwórczych. W związku z tym brak jest jakiegokolwiek zagrożenia radiacyjnego na terenie elektrowni jądrowej, jak i poza nią, a tym bardziej dla mieszkańców Polski – ponieważ nie było to zdarzenie radiacyjne.

Sytuacja radiacyjna kraju jest na bieżąco całodobowo monitorowana przez Centrum do Spraw Zdarzeń Radiacyjnych. Na podstawie danych z systemu stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie stwierdzono żadnych odchyleń od wartości normalnych (nie odnotowano wzrostu poziom mocy dawki promieniowania gamma na terenie Polski).

Elektrownia jądrowa w Zaporożu znajduje się ok. 700 km od granic Polski. To największy tego typu obiekt w Europie. Składa się z sześciu reaktorów jądrowych.

Awaria w elektrowni atomowej na Ukrainie: Co na to Internauci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski