18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Balcerowicz: Partie proponują lekarstwa, które są gorsze od choroby

Paulina Jęczmionka
Prof. Leszek Balcerowicz: Partie proponują lekarstwa, które są gorsze od choroby
Prof. Leszek Balcerowicz: Partie proponują lekarstwa, które są gorsze od choroby Fot. Archiwum
Z prof. Leszkiem Balcerowiczem, byłym ministrem finansów i prezesem NBP, o tzw. drugim exposé premiera i propozycjach gospodarczych partii politycznych, rozmawia Paulina Jęczmionka.

Premier Tusk w tzw. drugim exposé zapowiedział gospodarczą ofensywę. To zmiana kierunku. Słuszna?
Leszek Balcerowicz
: Zarówno exposé premiera, jak i propozycje wszystkich partii politycznych, należy odnosić do sytuacji nie tylko w tym roku, ale i w najbliższych kilku, kilkunastu latach w Polsce. I pytać, czy one są właściwą odpowiedzią na rysujące się, niepokojące tendencje.

Zatem: czy partie mają właściwą odpowiedź?
Leszek Balcerowicz
: W systemie politycznym nie dyskutuje się po pierwsze, o tym że w Polsce postępuje starzenie się ludności. A z tego powodu będzie spadać liczba osób w wieku produkcyjnym. Po drugie, najważniejszą siłą rozwoju jest zwiększanie efektywności dzięki innowacjom. W ostatnich latach tempo spada. I w końcu po trzecie, Polska za mało inwestuje. W propozycjach partii politycznych niewiele jest dobrych odpowiedzi na te zagrożenia, a nie brak pomysłów na lekarstwa, które są gorsze od choroby. Pozytywnie odróżnia się podwyższenie wieku emerytalnego przez rząd, poparte przez PO, PSL i partię Palikota.

Ale premier zapowiedział inwestycje. I powołanie w tym celu specjalnej spółki Inwestycje Polskie.
Leszek Balcerowicz
: Należy zapytać, dlaczego ta spółka ma być państwowa. Czy mamy nawrót wiary, że to nie ludzie gospodarujący na swoim, a państwo rozwiązuje problemy w gospodarce? Państwo w roli bezpośredniego inwestora zwykle się nie sprawdza, no może poza infrastrukturą. Socjalizm, czyli własność państwowa nie sprawdził się nawet w małych dawkach, jak to było np. na Zachodzie. Do tej pory wyciągaliśmy wnioski z doświadczenia i zmniejszaliśmy interwencjonizm państwa w gospodarce. A tu nagle partia, która niegdyś przyznawała się do wolności i kapitalizmu, proponuje zwiększenie interwencjonistycznej roli państwa. A przy tym niewiele mówi, jak poprawić warunki dla prywatnych inwestycji.

Premier zapowiada, że do 2015 roku państwo uzyska możliwości inwestycyjne na poziomie 40 mld zł.
Leszek Balcerowicz
: Zakłada się, że ta spółka pożyczy pieniądze na rynku. Ale jeśli pożyczy na rynku 30 mld zł, to rynek będzie miał mniej na inne cele. Czyli to wcale nie jest 40 mld zł, a dużo mniej.

Inne partie mają lepsze propozycje gospodarcze?
Leszek Balcerowicz
: Partie polityczne w ogóle nie dostrzegają głównego problemu, jakim jest groźba stopniowego wytracania szybkości przez naszą gospodarkę. Jakby były z innej planety. Ich propozycje nie są odpowiedzią na te problemy. Platforma Obywatelska je w zasadzie pomija, Prawo i Sprawiedliwość głosi z kolei receptę na destrukcję finansów publicznych i - w efekcie - polskiej gospodarki.

Co to znaczy?
Leszek Balcerowicz
: Partia ta obiecuje na przykład zmianę systemu emerytalnego, czyli powrót do systemu z PRL, który bankrutował. Gdyby próbowano to robić, Polska w szybkim czasie doszłaby do sytuacji greckiej. Mielibyśmy eksplozję deficytu budżetowego. To już nie tylko propozycja z innej planety, ale z zupełnie innej galaktyki. Proponując takie rozwiązania PiS liczy na kompletną dezorientację społeczeństwa. Nie możemy dać się zwodzić liczbom bez pokrycia.

Liczb było też wiele w exposé Donalda Tuska. Poza inwestycjami, również w kontekście polityki prorodzinnej.
Leszek Balcerowicz
: Borykamy się z problemem starzejącego się społeczeństwa. Premier proponuje wydłużenie urlopu macierzyńskiego. Nie znam żadnych badań, które potwierdzałyby, że wydłużenie urlopów da wzrost urodzeń. Natomiast można się obawiać, że wydłużony urlop pogorszy sytuację kobiet na rynku pracy. To kosztowny krok pod publiczkę. Zero przyrostu dzieci, ale więcej pieniędzy z budżetu i trudniej kobietom na rynku pracy. Inne partie polityczne postępują w tym punkcie podobnie lub jeszcze gorzej.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski