Balkonowe uprawy: Wodne SOS dla zapominalskich

Tak zwane hydrożele, zwane też agrożelami to prawdziwa rewolucja w ogrodnictwie i ratunek dla tych, którzy o podlewaniu roślin balkonowych zapominają lub też wyjeżdżając nie mają komu powierzyć doglądania roślin.

W sensie chemicznym hydrożele to wielocząsteczkowe, usieciowane, nierozpuszczalne polimery, charakteryzujące się zdolnością pochłaniania wody, kationów oraz wpływające napoprawę właściwości fizycznych gleby. Sprzedawane są zazwyczaj w postaci proszku lub granulatu, który należy wymieszać z glebą.

Dzięki swoim właściwościom żel stopniowo oddaje wodę, jednocześnie zmniejszając swoją objętość. Zasilony wodą znów pęcznieje. Dzięki temu ziemia, z którą został wymieszany jest przez cały czas delikatnie wzruszana, a co za tym idzie - lepiej przepuszcza powietrze.

W zależności od rodzaju gramatury hydrożelu - tyle, ile mieści się na czubku łyżeczki do herbaty - może zmagazynować od 200 do 600 gram wody.

Dlatego, żeby był skuteczny nie trzeba dodawać go wiele. Na ogół szczegółowe dozowanie jest podane na opakowaniu preparatu, przeciętnie jednak trzeba domieszać od 1 do 10 gram na litr podłoża.

Jakie są skutki praktyczne? Otóż wystarczy pamiętać o podlewaniu roślin balkonowych raz na dwa-trzy tygodnie, a niekiedy (w przypadku roślin wymagających mniej wody i mniejszego nasłonecznienia) przerwy między jednym a drugim podlewaniem mogą wynieść miesiąc i więcej.

Aby w pełni wykorzystać właściwości hydrożelu lepiej podlewać rośliny powoli.

Hydrożele można stosować także w ogrodzie, zarówno na rabatach kwiatowych, jak i warzywnych. Dzięki temu oszczędności wody przez sezon będą znaczne.

Stugramowe opakowanie takiego preparatu kosztuje około 30-40 zł. Ci, którzy planują używać ich zarówno na balkonie mogą wybrać większe opakowania - wypadają taniej.