Czytaj także:
Kurs: Harcerze uczą studentów pierwszej pomocy
Co to jest fantom, jak powinno wyglądać sztuczne oddychanie, po co są lateksowe rękawiczki - mówili uczniom Gimnazjum w Baranowie członkowie drużyny Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego.
Na samej pogadance i prezentacji sprzętu jakim posługują się ratownicy szkolenie się nie skończyło. Młodzież mogła sama przeprowadzić reanimację.
- Staramy się propagować takie zachowania, dzięki którym ofiary wypadków będą miały szansę dotrwać do przyjazdu karetki pogotowia. Najważniejsze jest to, by świadek nie przechodził obok wypadku obojętnie. Wystarczy zadzwonić po karetkę pogotowia. Niekiedy wystarczy przystanąć i próbować choćby porozmawiać z rannym. To już jest pomocą - mówi Patryk Chrastek, jeden z członków drużyny WOPR. Jednak wiele osób boi się podchodzić do rannych, ponieważ ci krwawią.
- Dlatego propagujemy, by każdy, nawet pieszy, nosił przy sobie lateksowe rękawiczki. Kierowcy aut mają je w apteczkach, rowerzyści wkładają do sakw - mówi Dariusz Jaskuła.
Drużyna dopiero co powstała. Współpracuje z OSP Lusowo. W planach młodych ratowników jest organizowanie szkoleń również dla innych szkół w gminie.
- Ponieważ w drużynie mamy też dwuletniego psa wodołaza będziemy go zabierać na nasze szkolenia. Niektóre z pogadanek będą poświęcone bezpieczeństwu zimą - mówi Mateusz Możdżyński ratownik.
Ośmiogodzinne ćwiczenia przeprowadzono w baranowskim gimnazjum dzisiaj, ponieważ w tym czasie uczniowie klas trzecich pisali próbny egzamin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?