Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Tomaszewski: Koszykówka przegrywa w Polsce z siatkówką i piłką ręczną!

Radosław Patroniak
Bartłomiej Tomaszewski uważa, że Biofarm Basket szybko może się stać drugą siłą w grach zespołowych w Poznaniu
Bartłomiej Tomaszewski uważa, że Biofarm Basket szybko może się stać drugą siłą w grach zespołowych w Poznaniu Fot. Archiwum Biofarmu Basket Poznań
Z Bartłomiejem Tomaszewskim, menedżerem koszykarzy Biofarmu Basket Poznań, beniaminka I ligi koszykarzy, który będzie występował w nowej hali PP.

O tym, że możecie zagrać w I, a nie w II lidze i nie w Suchym Lesie, a w Poznaniu, mówiło się już od kilku tygodni. Drogę na zaplecze ekstraklasy utorowało Wam jednak zgłoszenie się do PLK Stali Ostrów. Wykupienie „dzikiej karty” to była już formalność, ale jak sobie poradzić z koniecznością stworzenia większego budżetu?
Na pewno możemy już liczyć na miejską dotację, bo jako drużyna zaplecza ekstraklasy będziemy się mogli o nią ubiegać. Spodziewamy się też większego zaangażowania ze strony dotychczasowych sponsorów. Warto podkreślić, że I liga to nie będzie tylko sprawa ambicjonalna grupki osób, tylko projekt dostosowany do potrzeb klubu, który w minionym sezonie zdobył medale w rozgrywkach MPdo lat 18 i 20. Gdybyśmy nie znaleźli się poziom wyżej, to z pewnością nie bylibyśmy w stanie zatrzymać w Poznaniu najbardziej utalentowanych zawodników. Poza tym I liga to pierwszy krok do większych celów.

Jak bardzo zmieni się w tej sytuacji skład drużyny?
Zespół będzie nadal oparty na młodych graczach, choć MichałMarek i Filip Pruefer odchodzą do Turowa Zgorzelec, a Jakub Fiszer do Polpharmy Starogard lub Trefla Sopot. Zostaje jednak doświadczony Tomasz Smorawiński, a wzmocni nas dobrze znany w Poznaniu środkowy Adam Metelski, który ostatni sezon spędził w ekstraklasie w Dąbrowie Górniczej. Trenerem nadal będzie Przemysław Szurek, a celem drużyny środek tabeli. Po cichu liczymy nawet na miejsce w play-off. Na pewno nie chcemy tak seryjnie przegrywać jak w minionym sezonie AZSPolitechnika.

Gdzie będziecie grać i czy przeprowadzka do Poznania oznacza pożegnanie z męskim basketem w Suchym Lesie?
Mecze ligowe będziemy rozgrywać w nowej hali Politechniki Poznańskiej przy moście św. Rocha. Trenować jednak będziemy w hali POSiR przy Chwiałkowskiego, bo halę meczową musimy dzielić z koszykarkami Enei AZS Poznań oraz koszykarzami Politechniki.Stracimy więc atut własnego boiska, ale uznaliśmy, że właśnie hala PPjest idealna do organizacji spotkań koszykówki. Poza tym uważamy, że ma dobrą lokalizację. Przy dobrej grze liczymy więc, że wróci moda na męską koszykówkę w Poznaniu. W Suchym Lesie nie zostawiamy po sobie spalonej ziemi. Nadal będzie grać tam III liga i nadal będą tam trenować grupy młodzieżowe.

Czy I liga to tylko przystanek w drodze do ekstraklasy?

Nie myślimy na razie o awansie do ekstraklasy. Chcemy skoncentrować się na I lidze i budować drużynę zgodnie z zasadą małych kroków. Oczywiście Poznań ma potencjał na ekstraklasę, ale bez rozbudowanej piramidy sponsorów i znaczącego wsparcia miasta moglibyśmy tylko podzielić los PBG Basket, a chyba nie o to chodzi. Jestem zwolennikiem harmonijnego rozwoju, a nie rzucania się na głęboką wodę. Może też być tak, że sponsor się sam zgłosi, jeśli zobaczy, że stawiamy na pracę organiczną, wychowanków i zrównoważony budżet.

Praca z młodzieżą nie była w minionych latach zbyt poważnie traktowana w klubach ligowych w Poznaniu?
Po upadku koszykarskiego Lecha w latach 90-tych minionego wieku były próby powrotu do lat świetności, ale bez młodzieży. A to nie było dobre założenie, bo wychowankowie zawsze integrują zespół i pozwalają kibicom bardziej utożsamiać się z drużyną. Zresztą naszą drogą idą też inne ośrodki w Polsce, takie choćby jak te tworzone przez WKK Wrocław czy środowisko radomskie. My w Poznaniu z czasem chcemy się stać klubem nr 2, po piłkarskim Lechu.

Zadania Wam chyba nie ułatwi brak sukcesów reprezentacji marketingowych PZKosz?
Nie ma się co oszukiwać, tylko trzeba stwierdzić, że koszykówka przegrywa w ostatnich latach w Polsce z siatkówką i piłką ręczną. To wymienione dyscypliny mają więcej sukcesów i mają lepszych sponsorów z branży finansowej, ubezpieczeniowej czy paliwowej. Koszykówka jest też u nas za mało medialna, inaczej niż w takich krajach jak Hiszpania, Francja czy Turcja.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski