Będą obowiązkowe mammografia i cytologia?

Pretekstem tak radykalnego rozwiązania, jakim jest obowiązek, a nie świadomy wybór, jest nieskuteczność akcji przekonujących o potrzebie badań. Kobiety nie reagują na zaproszenia i listy. Do szpitali trafiają więc z zaawansowanymi nowotworami. Przymus ma szybko zmienić tę niekorzystną sytuację.

Przeciwko takiej profilaktyce protestuje kilkaset kobiet z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Ich petycja dotarła już do minister zdrowia Ewy Kopacz. "Polki nie potrzebują przymusu, lecz rzetelnej informacji, a wprowadzenie badań obowiązkowych narusza wolność osobistą i życie prywatne" - piszą protestujące kobiety.

Z takimi argumentami nie zgadza się dr med. Magdalena Szymczak, ginekolog i położnik ze Szpitala Ginekologiczno-Położniczego UM w Poznaniu.

- To bardzo dobry pomysł na zmuszenie dużej grupy kobiet do badań cytologicznych, które szybko wykrywają zmiany patologiczne szyjki macicy - mówi lekarka i dodaje, że skoro nie ma skutecznego programu informującego o zagrożeniu nowotworami, to obowiązek jest konieczny. Więcej przebada się pań i więcej uratuje. One dzisiaj dobrowolnie nie przyjdą na kontrolę!

W podobnym duchu komentuje protest kobiet dr med. Dariusz Godlewski, dyrektor Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu.

- Panie, które się burzą, starają się zasłonić prawem do wolności, w tym jednak przypadku skutki spadają na całe społeczeństwo - mówi lekarz.

Uważa, że przyszłościowy system opieki zdrowotnej powinien uwzględniać ludzi, którzy, na przykład paląc, podejmują świadome ryzyko utraty zdrowia. Oni musieliby płacić wyższe składki ubezpieczeniowe.

- Ja się badam, kiedy chcę, więc zostanę ukarana czy zwolniona z pracy, jeżeli się nie poddam badaniom? - pyta oburzona Katarzyna Cz., 33-letnia nauczycielka z Poznania.

Obowiązkowa profilaktyka raka szyjki macicy miałaby obejmować kobiety w wieku 25-59 lat, a mammografia kobiety w wieku 50-69 lat.

- Jeżeli mimo naszego sprzeciwu wejdzie taki obowiązek, nie przestaniemy w tej sprawie protestować i odwoływać się - powiedziała nam przedstawicielka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.