- Kluczowe budynki, które trzeba usunąć na potrzeby budowy nowej trasy tramwajowej na Naramowice, są już w rękach miasta. Część nieruchomości była zamieszkana do końca września, by lokatorzy mieli czas na przeprowadzkę i znalezienie nowego lokalu - poinformowali urzędnicy z Poznańskich Inwestycji Miejskich. Wyburzenia budynków są niezbędne, by mógł powstać tramwaj na Naramowice.
Czytaj też: Poznań. Tramwaj na Naramowice: Mieszkańcy nie godzą się na drogę serwisową
Jak informuje Gerard Masłowski, dyrektor ds. realizacji kluczowych inwestycji w PIM, wyburzenia powinny ruszyć już w listopadzie. Łącznie ma zniknąć pięć budynków: trzy przy ul. Naramowickiej, jeden przy Sarmackiej i jeden przy ul. Czarna Rola, gdzie przez lata funkcjonował gabinet stomatologiczny.
Sprawdź też:
- Zależało nam na rozpoczęciu wyburzeń jeszcze w tym roku, w ramach prac przygotowawczych. W tym wypadku nie musimy czekać na ostateczne decyzje realizacyjne, a wszystkie prace wykonane przed ich wydaniem, zaprocentują w przyszłości. Teren pod budowę będzie niemal całkowicie gotowy - podkreśla Masłowski.
Na początek zniknąć mają trzy budynki: dwa bloki przy ul. Naramowickiej 149 i 149a oraz ten przy ul. Czarna Rola. Później przyjdzie czas na pozostałe dwa, przy Sarmackiej 1 oraz Naramowickiej 213. Konieczna będzie też rozbiórka bunkra przy ul. Sarmackiej, ale najpierw należy tam wykonać prace archeologiczne i zdobyć zgodę Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Podobne prace ruszą niebawem w parku Kosynierów przy os. Pod Lipami, u zbiegu Słowiańskiej oraz Naramowickiej. To rejon wyremontowanej już pętli Wilczak, skąd tramwaj będzie prowadził do ul. Błażeja.
- Prace archeologiczne są związane z dawnym cmentarzem ewangelickim znajdującym się w dzisiejszym parku. Wobec tego wiele możemy w tym miejscu odkryć, ale dlatego zaczynamy prace wcześniej, by uniknąć ewentualnych opóźnień. Sprzyja im także pora roku - wyjaśnia Masłowski.
Wspomnianych, docelowych decyzji realizacyjnych, które pozwolą na rozpoczęcie głównych prac, urzędnicy spodziewają się w marcu. Wtedy na dobre ruszy budowa tramwaju na Naramowice. Zakończenie prac jest planowane na przełom 2021 i 2022 roku, a całkowite oddanie do użytku nowej trasy tramwajowej wraz z drogami ma się odbyć najpóźniej na wiosnę 2022 roku.
Sprawdź też:
Przy okazji poinformowania o planowanych wyburzeniach, urzędnicy nie ukrywali zadowolenia, że udało się osiągnąć porozumienie z lokatorami usuwanych budynków.
- Według naszych informacji wszyscy mieszkańcy zostali przeniesieni lub otrzymali odpowiednie zadośćuczynienie, i nie mamy żadnych sygnałów, aby byli niezadowoleni z podjętych przez miasto działań. Nikt nie blokuje inwestycji, jak to miewało miejsce w przeszłości. Wypracowane rozwiązania określiłbym jako dalece prospołeczne i duża w tym zasługa w szczególności urzędników z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami oraz ZKZL - podsumowuje Masłowski.
Zobacz: Poznań: Tak będzie jechał tramwaj na Naramowice na odcinku od Garbar do pętli Wilczak [WIDEO]
Przypomnijmy, że cała trasa tramwajowa na Naramowice ma liczyć 3,3 km. Dodatkowo powstaje też 7,5 km dróg, w tym trasy dojazdowe i skrzyżowania. Odcinek od pętli Wilczak do ul. Błażeja, to pierwszy etap całego projektu. Drugi zakłada budowę trasy od Wilczaka do Małych Garbar.
Te budynki zostaną wyburzone:
Będą wyburzenia domów pod tramwaj na Naramowice w Poznaniu. ...
Sprawdź też:
Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Te popularne seriale wracają na ekrany tej jesieni. Sprawdź, co o nich wiesz - QUIZ
- Nowa żona Ronaldo: czwarta i młodsza od niego o 14 lat. Takie było ich wesele [WIDEO]
- Nowy "Znachor" to najlepsza ekranizacja w historii? Tym się różni od starego klasyka
- Trzyosobowa rodzina zginęła w wypadku na A1. Wiadomo, z jaką prędkością pędziło auto