Aleje Marcinkowskiego - pomiędzy ul. 27 Grudnia i Solną - pełnią przede wszystkim funkcję parkingu dla mieszkańców oraz osób przyjeżdżających z całego województwa do Sądu Okręgowego.
ZOBACZ TEŻ: GŁOGOWSKA TYLKO Z JEDNYM PASEM RUCHU - RADNI SĄ ZA
Rada Osiedla Stare Miasto oraz Zarząd Zieleni Miejskiej przygotowują jednak rewolucyjne zmiany dla tego terenu. Uważają, że najwyższy czas, aby aleje zostały przebudowane w taki sposób, jak stało się to z częścią przy placu Wolności oraz Muzeum Narodowym. Miejsca parkingowe miałyby zniknąć, a zastąpi je trawa, ławki i drzewka. Mieszkańcy nie chcą o tym nawet słyszeć.
- Chce się nas stąd wyrzucić, nie dając nic w zamian. Dlaczego nie może być i zieleni i miejsc parkingowych? - pyta wyraźnie zdenerwowany Mieczysław Musielak, który mieszka przy tej ulicy od lat 70. - Gdzie mamy parkować? Moja żona jest inwalidą. Nie mogę parkować pół kilometra dalej.
Do tego głosu dołącza Agnieszka Nowak:
- Gdyby chociaż te miejsca postojowe były kilkadziesiąt metrów dalej. Ale nie. Wzdłuż Solnej kończy się nasza strefa. Musielibyśmy kupować abonament na kolejną, żeby zaparkować na ulicy obok. To absurd .
Podobnego zdania jest dyrektorka tamtejszego przedszkola Iwona Kłosińska:
- Czy państwo sobie wyobrażają, że trzyletnie dzieci będą chodzić tak daleko, bo nie będzie gdzie stanąć?
Radni osiedlowi wydają się jednak nieprzejednani.
- Trzeba sobie zadać pytanie, czy dobrem są aleje, czy miejsca parkingowe - mówi Maria Stachowiak, radna ze Starego Miasta. - To jedna z dwóch alei z prawdziwego zdarzenia, jakie mamy w Poznaniu. Trzeba o nie zadbać. A parkować można na niewykorzystanym parkingu pod placem Wolności.
Projekt rewitalizacji alei przygotował jej mąż, prof. Wiesław Krzyżaniak, kierownik Pracowni Projektowania w Przestrzeni Miejskiej UAP. Koncepcji jest kilka.
- Najlepsza według nas jest ta, która wyprowadza stamtąd w ogóle samochody - mówi Julia Syska-Wieczorek z ZZM, która kieruje projektem. - Są też warianty, które dopuszczają parkowanie równoległe lub ukośne w ramach rewitalizowanego pasa zieleni. Nie ukrywam, że ZZM ich nie popiera.
Mniej radykalnie wypowiada się szef komisji rewitalizacji Rady Miasta, Mariusz Wiśniewski.
- Sam też chciałbym wersję bez samochodów, ale trzeba iść na kompromis. Nie można pozbawić mieszkańców miejsc do parkowania - mówi radny.
Jego zdaniem podziela miejska konserwator zabytków Joanna Bielawska-Pałczyńska:
- Oczywiście wersja bez samochodów jest atrakcyjniejsza. Nie wykluczam jednak, że ostatecznie poprzemy tę, która dopuszcza miejsca postojowe.
Jak poinformował nas ZZM, w tym roku ma zostać przygotowana pełna dokumentacja projektu. Jego realizacja jest możliwa już w przyszłym roku. Teraz ruch jej po stronie rady osiedla. ZZM czeka na jej opinię o projekcie.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?