Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez pomocy innych Natalia może utracić swoją ukochaną córeczkę

Marcin Idczak
Natalia Pawlaczyk nie wyobraża sobie życia bez swojej 13-miesięcznej córki Joanny. Jednak to sąd zadecyduje, czy odebrać jej dziecko i ewentualnie przekazać je do adopcji innej rodzinie
Natalia Pawlaczyk nie wyobraża sobie życia bez swojej 13-miesięcznej córki Joanny. Jednak to sąd zadecyduje, czy odebrać jej dziecko i ewentualnie przekazać je do adopcji innej rodzinie Paweł Miecznik
Natalia Pawlaczyk może stracić swoje jedyne dziecko. Nadzieja w tym, że ktoś zdecyduje się nią zaopiekować i pomóc w wychowaniu córki.

Już od samego urodzenia los nie rozpieszczał Natalii Pawlaczyk. Musiała radzić sobie sama, bez rodziców. Przed dwoma laty spotkała Adama, wówczas 28-letniego mężczyznę. Myślała, że zwiąże się z nim na resztę życia.

Jednak, gdy na świecie pojawiło się ich dziecko, to została sama. Upośledzona umysłowo matka została z maleństwem. Wówczas sąd z urzędu, mając na uwadze stan matki, wystąpił o pozbawienie jej praw rodzicielskich. Postępowanie wciąż się toczy.

– Asia to całe moje życie, trudno jest nam się rozstać nawet na chwilę – mówi Natalia Pawlaczyk, która w tym roku skończy 27 lat. – Co prawda mam swoje obowiązki i muszę na jakiś czas ją zostawić pod opieką innych, jednak zaraz potem od razu do niej biegnę – mówi mama. W grudniu zaczęła uczyć dziecko chodzić. Trzymane za ręce potrafi przejść już kilkanaście metrów.

– Upośledzenie Natalii w żaden sposób nie dyskwalifikuje jej jako matki – mówi Tomasz Grzybkowski, adwokat. – Dodatkowo wnioskowano o to, by dziecko przekazać do adopcji, czyli bardzo możliwe, że matka już nigdy w życiu nie miałaby kontaktu ze swoim dzieckiem – dodaje adwokat.

Obecnie Natalia Pawlaczyk przebywa w domu samotnej matki prowadzonym przez siostry zakonne w podpoznańskim Kiekrzu. – Widać ogromną więź pomiędzy mamą, a córką – tłumaczy siostra Joela, prowadząca dom dla samotnych matek. Umysł mamy, można powiedzieć jest na poziomie kilkunastolatki. – Jednak bardzo zależy jej na dziecku, na tym by mogły razem przebywać – dodaje siostra zakonna.

Na polecenie sądu przeprowadzono badania, czy Natalia jest w stanie opiekować się dzieckiem. Zajęli się nimi specjaliści z Regionalnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego nr 1 w Poznaniu. Według ich ekspertyzy, upośledzenie Natalii Pawlaczyk nie wyklucza tego, że dobrze opiekuje się córką. Jednak potrzeba będzie jej pomoc innych osób. Inaczej w dalszej perspektywie nie jest w stanie pokierować wychowaniem dziecka.

– Widać to u nas. Z pomocą sióstr dobrze ona radzi sobie z dzieckiem, jednak my prowadzimy tylko dom tymczasowy – mówi siostra Joela. – Za jakiś czas będzie musiała nas opuścić – dodaje. Lidia Leońska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie potwierdza, że dobrym rozwiązaniem może być to, że przy pomocy innych osób mama będzie opiekowała się swoim dzieckiem.

Jeśli nie znajdzie kogoś kto im pomoże jedynym rozwiązaniem może być wspomniana adopcja małej Joanny przez inną rodzinę.

O prawo do dziecka wystąpili między innymi dziadkowie ze strony taty. Jednak kandydatura może zostać odrzucona. Według tego co ich syn powiedział psychologom z ośrodka konsultacyjnego miało między nim a matką dochodzić do starć i przemocy.

Gdy przyjechaliśmy do dziadków porozmawiać o tej sprawie to grzecznie nam podziękowano i wyproszono z mieszkania.
O toczącym się postępowaniu zawiadomiono rzeczników Praw Obywatelskich i Praw Dziecka. Jeszcze nie wiadomo, czy w jakiś sposób obejmą oni pieczę nad postępowaniem, gdyż pisma dopiero do nich wpłynęły.

- Natalia jest w stanie nie tylko z ludzką pomocą wychować córkę, ale także pomóc w prostych pracach. A miłości rodzonej matki, choćby była niepełnosprawna intelektualnie, nic nie zastąpi. Nadzieja więc w tym, że ktoś zdecyduje się nią zaopiekować i pomóc w wychowaniu córki – mówi siostra Joela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski