Protestowali chociażby przeciwko siedzeniu na kaloryferach, za budką z rogalami. Znosili niczym wysokogórscy tragarze bagaże podróżnych. I tu pewnie odczuli spore rozczarowanie, bo tylko nieliczni z tych niewielu podróżnych, którzy mieli ciężkie walizki, powierzyli im swój bagaż pod opiekę.
Zobacz też:
Łukaszenko na dworcu PKP w Poznaniu z... gospodarską wizytą
Młodzi, uprzejmi - nie chcieli się jednak przedstawić. Swój sprzeciw postanowili zademonstrować bezimiennie. Stali tak bez słów, wskazując podróżnym kierunek w jakim powinni się udać do kas, na perony, a by to było łatwiejsze przynieśli ze sobą drogowskaz przypominający stawiane na turystycznych szlakach.
Szkoda, tylko że tabliczki wielkością przypominały owe oznakowanie, jakie zainstalował na dworcu wykonawca obiektu. Więc skoro oburzeni protestujący nie chcieli się przedstawić pochyliłem się nad krzesłem w nadziei, że choć ono nie zechce zostać bezimienne.
I nie było.
"Centrum Kultury Zamek" przeczytałem na naklejce. Czyżby zatem protest sterowany, manipulowany, a przynajmniej reżyserowany?
A co na to podróżni?
- Dworzec nowy, ale nieudany. A oni przynieśli tu jakieś stare krzesła. Dawno w Poznaniu nie byłem, ale to co widzę, to dla mnie szok - mówi Andrzej Turzyński, podróżny z Choszczna.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?