Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni z siłowni w Śremie oskarżeni o napad w Górze i strzały do policjantów

Łukasz Cieśla
Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące głośnego napadu w Górze. Sprawcami mają być dwaj bracia bliźniacy ze Śremu oraz ich kolega spod Kościana.
Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące głośnego napadu w Górze. Sprawcami mają być dwaj bracia bliźniacy ze Śremu oraz ich kolega spod Kościana. Fot. Marek Zakrzewski
Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące głośnego napadu w Górze w woj. dolnośląskim. Głośnego, bo strzelano wówczas do policjantów. Sprawcami mają być dwaj bracia bliźniacy ze Śremu oraz ich kolega spod Kościana. Na koncie mają mieć dziewięć innych napadów, przede wszystkim na stacje paliw.

Poznali się w siłowni w Śremie. Dwaj bracia bliźniacy i młodszy od nich o trzy lata mieszkaniec Bielewa w powiecie kościańskim. Przez pół roku mieli dokonać 10 rozbojów.

Na przestępczej działalności zarobili 112 tys. zł. Teraz będą mieli proces, który odbędzie się w poznańskim Sądzie Okręgowym.

Napad na stację paliw w Górze, do którego doszło pod koniec listopada ub. roku, był ich ostatnim. Podczas ucieczki przed miejscowymi policjantami ostrzelali radiowóz. Zranili funkcjonariuszy: jednego w nadgarstek i brodę, drugiemu uszkodzili oko. Obrażenia stróżów prawa na szczęście były na tyle niegroźne, że dość szybko wrócili do pracy.

Choć sprawcom udało się uciec przed pościgiem, na tyle mieli wystraszyć się ryzyka wpadki, że w lesie porzucili samochód.

- Po nitce do kłębka udało nam się do nich dotrzeć - opowiada Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - Znaliśmy już numery rejestracyjne ich samochodu. Wiedzieliśmy, kto kupił auto. W pojeździe znaleźliśmy także kominiarki oraz inne przedmioty, które “zaprowadziły" nas do sprawców.

To właśnie prokuratura w Legnicy prowadziła śledztwo dotyczące młodych mieszkańców Wielkopolski, bo na jej terenie doszło do napadu na stację paliw w Górze.

- W trakcie tego śledztwa, przy dobrej współpracy dolnośląskiej i wielkopolskiej policji, udało nam się połączyć sprawców napadu w Górze z innymi, niewyjaśnionymi dotąd rozbojami, głównie w Wielkopolsce - dodaje prokurator Łukasiewicz.

Za napad w Górze zatrzymano 26-letnich bliźniaków ze Śremu Adriana i Patryka M. oraz 23-letniego Mateusza K. z Bielewa. Mieli wykształcenie średnie, byli bezrobotni. Poznali się w siłowni. Ten ostatni, czyli Mateusz K., poszedł na współpracę ze śledczymi i opowiedział, że wraz z bliźniakami ma na sumieniu inne przestępstwa.

Ich rozbójnicza działalność miała zacząć się w Kościanie, gdzie 21 lipca 2011 roku skradli z placówki bankowej 7,3 tys. zł.
Drugi napad miał miejsce pod Kościanem. Przy użyciu kija mieli pobić dwóch pracowników hurtowni i zabrać 11 tys. zł oraz papierosy o wartości 300 zł. Trzeci rozbój był w Radzewie. Tam, z zakładu produkującego surówki, po pobiciu kijem właściciela, zrabowali 20 tys. zł. Kolejne przestępstwa mieli popełniać na małych stacjach paliw, skąd po sterroryzowaniu obsługi, zabierali pieniądze.

Choć prokuratura ustaliła, że do policjantów z Góry strzelał jeden z braci z bliźniaków - Patryk M. - cała trójka została oskarżona o usiłowanie zabójstwa policjantów. Grozi im za to nawet dożywocie.

Bliźniacy nie przyznają się do zarzutów. Odmówili składania wyjaśnień. Ich kolega Mateusz K. przyznał się do napadów. Wziął także udział w wizji lokalnej, podczas której opowiadał o szczegółach poszczególnych przestępstw.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski