Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białoruś ostrzelała maszty oświetleniowe na granicy. Wiceszef MON: Nie jest wykluczone, że posuną się do dużo gorszych działań

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
– Attaché obrony Białorusi musi nam odpowiedzieć na szereg pytań. Nie akceptujemy takiej sytuacji, dlatego że użycie broni grozi bezpośrednio zaangażowanym żołnierzom na granicy. Dziś strzelają do masztów oświetleniowych, a nie jest wykluczone, że posuną się do innych, o wiele gorszych, haniebnych działań – powiedział polskatimes.pl wiceminister obrony narodowej, Wojciech Skurkiewicz.

„Prowokacje białoruskich służb są absolutnie nieakceptowalne. Do Ministerstwa Obrony Narodowej zostanie wezwany attaché obrony Białorusi w celu złożenia wyjaśnień dotyczących incydentu w okolicy Terespola” – przekazał za pośrednictwem Twittera minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.

Rano MON poinformowało, że „w okolicach Terespola ostrzelane zostały maszty oświetleniowe ustawione przez żołnierzy Wojska Polskiego na granicy z Białorusią”. „Ostrzału dokonano z terenu Białorusi” – czytamy na Twitterze resortu obrony narodowej.

W rozmowie z polskatimes.pl wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz przekazał, że na granicy pojawia się wciąż bardzo dużo incydentów i mają one różny charakter. – Jeżeli chodzi o ten związany z użyciem broni pneumatycznej, to jednoznacznie obserwujemy, że to była zorganizowana akcja. Jeden z naszych masztów oświetleniowych, który jest umieszczony w okolicach Terespola, został ostrzelany z kilku kierunków – przynajmniej z dwóch – wyjaśnił.

Wiceszef MON podkreślił, że „na tym maszcie urządzenia świetlne, są ustawione w różnym kierunku i z jednej strony nie mogły być zniszczone”. – Na to, że została użyta broń pneumatyczna, jednoznacznie wskazują uszkodzenia tych reflektorów – dodał.

Wiceminister Skurkiewicz dodał, że ostrzelane urządzenia były nowe. – Weszły na wyposażenie wojska w związku z prowadzonymi działaniami na polsko-białoruskiej granicy. Mam nadzieję, że one szybko zostaną naprawione, bo spośród tych ośmiu reflektorów na jednym maszcie sześć zostało uszkodzonych – mówił. Wyjaśnił, że „to nie jest sprzęt, który jest podłączony gdzieś tam do sieci”. – To jest sprzęt, który jest ma na wyposażeniu również agregat prądotwórczy, więc on jest samodzielnym urządzeniem, który bardzo dobrze sprawdza się w tych warunkach, czyli w sytuacji kryzysu na polsko-białoruskiej granicy.

Attaché Białorusi wezwany

Dopytywany o wezwanie attaché obrony Białorusi, wiceszef MON podkreślił, iż ma nadzieję, że to spotkanie odbędzie się jak najszybciej. – Oczekujemy wyjaśnień w tej sprawie, bo każde użycie broni – nawet pneumatycznej – w tych warunkach, jest bardzo niebezpieczne. Oczekujemy też wyjaśnień, bo migranci nie posiadają takiego wyposażenia. Ostrzelania dokonały więc służby białoruskie i reżim Łukaszenki. Attache obrony Białorusi musi nam odpowiedzieć na szereg pytań – dodał.

– Nie akceptujemy takiej sytuacji, dlatego że użycie broni grozi bezpośrednio zaangażowanym żołnierzom na granicy. Dziś strzelają do masztów oświetleniowych, a nie jest wykluczone, że posuną się do innych, o wiele gorszych, haniebnych działań – podkreślił Wojciech Skurkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski