Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bieganie jest dla nich wszystkim [KOMENTARZ]

Przemysław Walewski
Nie podnoszą ciężarów. Nie uprawiają jogi. Po prostu biegają. ‒ Aby biegać szybko, trzeba po prostu biegać ‒ zapewnia Wilkins. Chociaż każdy z nich jest zupełnie inny, ich plany treningowe nieustannie zmieniają się i dostosowują do ich mocnych i słabych stron. ‒ Zazwyczaj biegacze na tak elitarnym poziomie nie są zbyt elastyczni ‒ mówi Wilkins. W przeciwieństwie do tego, co można byłoby sądzić, badania sugerują, że niższa elastyczność układu mięśniowego koreluje z wyższym poziomem sportowym. ‒ Teoria głosi, że sztywniejsze nogi powodują mniejsze straty energii ‒ wyjaśnia Wilkins. (Chodzi tu o analogię do sztywnej sprężyny, która gromadzi i uwalnia znacznie więcej energii niż w przypadku mniej sztywnego odpowiednika).

Codzienne odżywianie to lekkie posiłki. Na poziomie światowej elity, biegacze wiedzą już jakie jedzenie służy im najbardziej, chociaż Wilkins i Kirby sugerują, aby spożywali posiłki zawierające około 50-75% węglowodanów, 20-30% białek,
a resztę według własnego uznania. Naukowcy opracowali również naukowe podstawy diety potreningowej. Podkreślili przykładowo wagę jak najszybszego przyjmowania białek i węglowodanów po ciężkich sesjach treningowych, a jeśli sportowcy nie mają dostępu do pełnowartościowych posiłków, spożycie odpowiednich napojów regeneracyjnych.

Kluczowe wskaźniki zapewniają informację o możliwościach postępu w bieganiu. Od czasu rozpoczęcia nowej misji, Wilkins i Kirby wielokrotnie odwiedzali biegaczy, szczegółowo oceniając i pozyskując informację o istotnych czynnikach, takich jak np. maksymalny minutowy pobór tlenu (VO2max), ilość płynów utraconych podczas biegu czy ilość energii, jaką są w stanie zgromadzić ich mięśnie. Kiedy nie ma ich na miejscu, utrzymują kontakt przez regularne rozmowy telefoniczne
i wideokonferencje. Podczas biegów treningowych, sportowcy mają na sobie zegarki GPS z pulsometrami (odczytującymi sygnał z transmitera umieszczonego w pasku piersiowym). Po każdym biegu trenerzy i naukowcy analizują wspólnie dane, starając się zrozumieć i zinterpretować przyczyny postępów treningowych. Na podstawie zgromadzonych informacji przeprowadzają następnie konsultacje z trenerami poszczególnych biegaczy tak, aby nieustannie dostosowywać plany treningowe.

Wierzą w przewagę biegania w warunkach wysokogórskich. Wszyscy trzej biegacze mieszkają i wykonują większość treningów w górach. Obiekt sportowy, w którym trenuje Kipchoge znajduje się w Kenii, Desisa przebywa w Etiopii, a Tadese mieszka
na zmianę w Erytrei (jego rodzinnym kraju) i Hiszpanii (kraju jego trenera). ‒ Ponieważ na dużych wysokościach jest mniej tlenu, liczba krwinek czerwonych po pewnym czasie wzrasta, umożliwiając transport większej ilości tlenu do mięśni ‒ wyjaśnia Wilkins. ‒ Im więcej tlenu w mięśniach tym lepiej one funkcjonują, co przekłada się na tempo biegu i możliwości pokonywania dłuższych dystansów. ‒ Zwiększone stężenie erytrocytów może utrzymywać się do dwóch tygodni po powrocie z obszaru górskiego, stąd przekonanie, że przyrost ich liczby daje przewagę biegaczom na trasach na poziomie morza.

Naukowcy skupiają się na ograniczeniu strat płynów z powodu wydzielania potu i maksymalizację zdolności generowania energii. Najistotniejsze staje się odżywianie na 48 godzin przed biegiem i 24 godziny przed wymagającymi sesjami treningowymi, przy czym ważne są dwa obszary: typ i sposób podawania posiłku oraz indywidualne potrzeby. ‒ Stworzyliśmy indywidualną mieszankę węglowodanów dla każdego sportowca w oparciu o dane, które zgromadziliśmy w czasie realizacji programu treningowego, umożliwiające ocenę dynamiki utraty płynów podczas biegania i możliwości ich przyswajania ‒ wyjaśnia Kirby. Ponadto, każdy z biegaczy przyjmuje inny typ węglowodanów, inne ilości, inny rodzaj płynów. Preferują również różne smaki.

Częstotliwość podawania płynów jest ściśle określona. Analizując dane każdego sportowca i przeprowadzając zaawansowane badania metodą prób i błędów, zespół Breaking2 określił idealny moment, kiedy dany biegacz powinien przyjąć płyn podczas biegu, który wypada co 2,4 km (po każdej ukończonej pętli trasy, po której będą biegać, czyli toru Autodromo Nazionale Monza obok Mediolanu we Włoszech). ‒ Co około siedem minut biegacze będą przyjmować specjalnie przygotowaną mieszankę, która zapewni im nawodnienie i odpowiednią porcję energii ‒ mówi Kirby. Jak twierdzą naukowcy, jest to pewna nowość dla biegaczy, ponieważ wcześniej każdy z nich spożywał mniej niż 60 gramów węglowodanów na godzinę i będzie musiał przyzwyczaić się do przyjmowania większej ilości węglowodanów podczas biegu na tempie wyścigowym.

Wilkins, Kirby, i wszyscy członkowie zespołu Breaking2 nadal analizują zdobyte informacje i wciąż modyfikują indywidualne strategie, które podczas biegu wykorzystywać będą Kipchoge, Desisa oraz Tadese. ‒ Gromadzimy dane od samego początku i wciąż uczymy się bardzo dużo od naszych sportowców. Dzięki temu w czasie startu zrobimy to, co do nas należy ‒ mówi Wilkins.
‒ Dla większości biegaczy ten poziom personalizacji i dostęp do tak szczegółowych testów i kadry trenerskiej jest nieosiągalny. ‒ Jeśli połączymy to z siłą mentalną każdego z naszych sportowców, to widzimy, że mamy jednak potencjalnie szansę osiągnięcia rzeczy pozornie nieosiągalnej. Bez względu na to, co my zrobimy z naszej naukowej perspektywy, biegacze będą musieli przebiec 42,195 km w tempie 21 km i 97,5 metra na godzinę ‒ podsumowuje Wilkins. ‒ To niesamowite.

***

W Wolsztynie 28 maja odbyły się zawody biegowe, podczas których zbierano środki na pomoc w rehabilitacji 21-letniej Kasi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski