Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegli po raz kolejny zajmą się katastrofą w Jankowie Przygodzkim

Marek Weiss
Do wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim doszło 14 listopada 2013 roku. Jego konsekwencją był gigantyczny pożar
Do wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim doszło 14 listopada 2013 roku. Jego konsekwencją był gigantyczny pożar Łukasz Bartczak
Prokuratura zdecydowała się na przeprowadzenie symulacji zdarzeń. To jedno z najdłuższych i najdroższych śledztw prowadzonych w okręgu.

Śledczy badający katastrofę w Jankowie Przygodzkim muszą po raz kolejny korzystać z pomocy specjalistów. Właśnie powołali ponownie biegłych z Politechniki Poznańskiej, by wyjaśnić, jak doszło do wybuchu gazu i wielkiego pożaru w roku 2013.

Nowa ekspertyza ma polegać na przeprowadzeniu, z użyciem specjalistycznego sprzętu, symulacji przebiegu zdarzeń. Symulacja taka odbędzie się nie na miejscu katastrofy, ale w warunkach laboratoryjnych. Zakładać będzie różne warianty.

- Podobne symulacje numeryczne przeprowadza się, oczywiście na mniejszą skalę, przy wypadkach drogowych. Oczekiwanie na jej wyniki potrwa nawet do pół roku. Dopiero potem prokuratura będzie mogła dokonać kompleksowej oceny - informuje naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Cecylia Majchrzak.

To już kolejny raz śledczy proszą o pomoc specjalistów z Politechniki Poznańskiej. Pierwszą opinię wydali oni już w roku 2014. Odnieśli się wówczas bardzo szczegółowo do wielu kwestii związanych z katastrofą. Okazało się jednak, że to nie wystarczy. Potrzebna jest jeszcze bardziej dokładna analiza.

Czas trwania śledztwa wydłużają długie okresy oczekiwania na inne fachowe opinie. Dopiero w październiku ubiegłego roku wpłynęła ekspertyza z zakresu pożarnictwa. Duży poślizg w jej przygotowaniu wynikał ze zmiany biegłego. Konieczne było również zasięgnięcie opinii lekarskich odnośnie obrażeń u osób najbardziej poszkodowanych.

Cały czas postępowanie odbywa się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Jak do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów za spowodowanie katastrofy w Jankowie Przygodzkim. A śledztwo trwa już ponad dwa lata. Należy ono do najbardziej skomplikowanych i jednocześnie najdroższych, jakie kiedykolwiek prowadziła prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim. Do tej pory kosztowało już ponad 100 tysięcy złotych, a suma ta z pewnością się jeszcze

Najwięcej pieniędzy pochłaniają ekspertyzy. Wcześniej prokuratura korzystała już z pomocy fachowców z zakresu geologii, gazownictwa czy metaloznawstwa. Jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadano, że śledztwo zamknięte zostanie w roku 2015. Teraz natomiast wskazuje się na koniec roku 2016 jako przewidywany finał.

Przypomnijmy, że w listopadzie 2013 roku w podostrowskim Jankowie Przygodzkim awarii uległ gazociąg Gustorzyn-Odolanów. W wyniku wybuchu kilkanaście budynków uległo zniszczeniu. Śmierć ponieśli dwaj pracownicy firm wykonujących roboty przy budowie gazociągu, a 13 osób trafiło do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski