Do niecodziennego zdarzenia doszło w Bielsku-Białej w środę, 28 lipca, ok. 17.50. Policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji patrolując okolice deptaka ulicy 11 Listopada dostrzegli w jednej z przecznic rannego w głowę mężczyznę, który silnie krwawił.
Policjanci natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej, zatamowali krwawienie i opatrzyli ranę. Okazało się, że na przechodnia spadł... wózek dla lalek, jaki został wyrzucony z okna kamienicy pośród innych dziecięcych zabawek.
- Po chwili na miejscu zjawiła się właścicielka mieszkania, z którego wyrzucono te przedmioty. Tłumaczyła, że zabawki upuściła jej 4-letnia córka - informuje asp. szt. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji.
Policjanci natychmiast poszli do mieszkania, żeby sprawdzić, czy przypadkiem ktoś w ten sposób nie chciał zasygnalizować wezwania pomocy i wyjaśnić, co było powodem niecodziennego zajścia.
Nie przeocz
Okazało się, że zabawki zostały wyrzucone przez bawiącą się 4-letnią dziewczynkę, która wykorzystała moment nieuwagi babci, która w tym momencie zajmowała się nią i wyrzuciła część zabawek przez okno.
Poszkodowany 64-latek nie doznał obrażeń zagrażających jego życiu.
Musisz to wiedzieć
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?