Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biofarm bez kapitana przegrał z Rosą w Radomiu

Radosław Patroniak
Piotr Wieloch nie mógł pomóc kolegom w wyjazdowym spotkaniu i okazało się, że bez niego poznańska maszyna nie funkcjonowała już tak jak zwykle
Piotr Wieloch nie mógł pomóc kolegom w wyjazdowym spotkaniu i okazało się, że bez niego poznańska maszyna nie funkcjonowała już tak jak zwykle Fot. Grzegorz Dembiński
To nie był udany weekend dla wielkopolskich pierwszoligowców. Biofarm Basket przegrał z niżej notowaną Rosą w Radomiu, a Polonia nie sprostała na wyjeździe drużynie GKS Tychy.

Podopieczni trenera Przemysław Szurka pojechali na mecz do Radomia bez swojego rozgrywającego i kapitana, Piotra Wielocha, który na czwartkowym treningu doznał kontuzji mięśnia czworogłowego.

To jeszcze nie był powód do dramatu, bo przecież nawet osłabiony Biofarm był faworytem w starciu z radomianami. Po pierwszej kwarcie nastroje jednak już się radykalnie zmieniły, bo gospodarze tę część meczu wygrali 22:6. Momentami nasi gracze zachowywali się tak jakby byli zahipnotyzowani. Na szczęście w drugiej kwarcie poznaniacy już odrobili część strat.

Pogoń za Rosą trwała nadal w trzeciej i czwartej kwarcie. Zakończyła się sukcesem na siedem minut przed końcem, kiedy za trzy punkty trafił Dawid Gruszczyński (50:50). Po chwili przyjezdni, za sprawą Mikołaja Kurpisza, wyszli na jednopunktowe prowadzenie (51:52). Wydawało się, że niebezpieczeństwo porażki zostało już definitywnie zażegnane, tym bardziej, że coraz pewniej w strefie podkoszowej czuł się Filip Struski. Niestety końcówka należała do miejscowych, którzy pewnie wykonywali rzuty wolne i nie tracili głowy w akcjach ofensywnych.

Sytuację poznaniaków w tabeli I ligi skomplikowała porażka leszczynian w Tychach, którzy przegrali z sąsiadem w tabeli, miejscowym GKS. Polonia chciała odebrać stracone punkty w hali Trapez. Niewielka różnica punktowa sąsiadów w tabeli spowodowała, że był to mecz o „cztery punkty”. Plan beniaminka nie został zrealizowany, bo niemal przez całe spotkanie warunki gry dyktowali gospodarze.

– Z Polonią Leszno przez 39 min prowadziliśmy, co bardzo cieszy, pomimo krytycznego punktu w meczu, kiedy rywale nas doszli. Spotkanie było o cztery punkty, bo to końcówka rundy zasadniczej. Drużyny z miejsc od czwartego do ósmego dzieli zaledwie różnica jednego punktu – tłumaczył Wojciech Jagiełka, trener GKS.

Jego zdaniem Polonia to niezwykle wymagający przeciwnik. – Cieszy zwycięstwo z tak młodym, ambitnym zespołem i bardzo fizycznie grającym. Myślę, że kluczem była uniwersalność naszych graczy. Oczywiście należy pochwalić cały zespół. Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Wiedzieliśmy, że rywale będą kryć przez większość meczu agresywnie. Rozpracowaliśmy przeciwnika pod względem taktycznym dlatego prowadziliśmy przez całe spotkanie i dowieźliśmy zwycięstwo do końca – dodał Jagiełka.


Finał Pucharu Polski koszykarzy w Warszawie: Stelmet Zielona Góra – Anwil Włocławek 79:57 (14:13, 16:10, 21:14, 28:20)

Stelmet: Gruszecki 12, Djurisic 12, Moore 10, Koszarek 8, Kelati 8, Dragicevic 7, Hrycaniuk 6, Florence 5, Zywert 5, Mokros 3, Zamojski 3.
Anwil: Washington 15, Leończyk 11, Sobin 8, Dmitriew 8, Jaramaz 6, Łączyński 6, Mccray 2, Młynarski 1.
ACK UTH Rosa Radom – Biofarm Basket Poznań 64:58 (22:6, 8:18, 20:20, 14:14)
Rosa: Zegzuła 21, Szczypiński 15, Obarek 13, Stanios 5, Szymański 4, Sadło 3, Parszewski 3.
Biofarm: Struski 16, Frąckowiak 11, Kurpisz 10, Metelski 8, Ryżek 5, Bręk 5, Gruszczyński 3.
GKS Tychy – Jamalex Polonia Leszno 79:67 (17:14, 20:22, 28:12,14:19)
GKS: Mazur 19, Deja 17 , Piechowicz 12, Basiński 9, Kowalewski 9, Bzdyra 7, Zub 4, Szpyrka 2.
Polonia: Sirijatowicz 17, Kulon 10, Rostalski 9, Malona 8, Brenk 7 , Kiwilsza 6, Milczyński 4, Trubacz 3, Stępień 3.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski