Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błażej Parda z Kukiz'15: Kaczyński szuka alternatywnego zaplecza

Paulina Jęczmionka
Z Błażejem Pardą, posłem klubu Kukiz’15 z Piły, o sejmowym głosowaniu „na cztery ręce” i sytuacji w klubie, rozmawia Paulina Jęczmionka.

Ruch Kukiz’15 trzeszczy w szwach czy trzyma się mocno? To prawda, że politycy Prawa i Sprawiedliwości próbują namówić Was do przejścia?
Politycy PiS chcieliby i próbują nas rozbić, o czym świadczy sytuacja z zeszłego tygodnia i wysłanie do nas przed głosowaniem nad wyborem sędziego TK wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Ale my trzymamy się mocno. Ostatnie wydarzenia raczej świadczą o słabości PiS. To jego członkowie nie pojawili się w całości na sali sejmowej, przez co był problem z kworum. Jarosław Kaczyński wyczuwa coraz większy opór w partii i szuka alternatywnego zaplecza.

Uda mu się stworzyć je z posłów Kukiz’15?
Nie, nie wybieramy się do PiS. Poza dwoma osobami - Kornelem Morawieckim, który sam zrezygnował i wyrzuconą Małgorzatą Zwiercan - nikt z klubu nie odszedł. Owszem, jest grupa osób, która z wieloma założeniami PiS się zgadza, ale zdecydowanie nie odpowiada nam skręt w stronę socjalizmu, a przede wszystkim - wodzowskie zarządzanie i wojskowa dyscyplina. My mamy swobodę pracy, głosowania, wypowiedzi. Choć w polityce nigdy nie mówi się nigdy, nie sądzę, by ktoś od nas przeszedł do PiS. To do nas ktoś może przyjść.

Z PiS?
To możliwe. W kuluarach wyczuwa się, że wiele osób ma już dosyć bycia szeregowym żołnierzem Jarosława Kaczyńskiego. A my zapraszamy do współpracy - w swobodnej atmosferze - wszystkich, którzy chcą zmienić system politycznych i konstytucję.
Janusz Sanocki, były działacz Kukiz’15, który po wyborach nie został przyjęty do klubu poselskiego, uważa, że formuła ruchu Kukiza się wyczerpała.
Pan Sanocki nie został przyjęty do klubu właśnie dlatego, że tej formuły nie rozumiał. Nie jest więc chyba odpowiednim komentatorem. Bardziej pasuje do Prawa i Sprawiedliwości, które nakłada kary finansowe za głosowanie niezgodne z linią partyjną. PiS teraz obraca kota ogonem i robi medialną nagonkę na nas za to, że wyrzuciliśmy głosującą na cztery ręce posłankę Zwiercan. Może w PiS też są takie osoby, ale władze partii nie miały odwagi podjąć takiego kroku?

Czy to oznacza, że Kukiz’15 definitywnie odcina się od partii rządzącej i staje w opozycji, w jednym szeregu z Platformą i Nowoczesną?
Jedno głosowanie jeszcze o niczym nie świadczy. Nadal deklarujemy poparcie dla wszystkich dobrych pomysłów, niezależnie kto jest ich autorem. Wstrzymanie się od głosowania nad wyborem sędziego Trybunału Konstytucyjnego nie było pokazowym stawaniem w jednym szeregu z Platformą i Nowoczesną, ale próbą skłonienia Jarosława Kaczyńskiego do rozmowy o patowej sytuacji. Nadal jednak koncentrujemy się przede wszystkim na dobrych pomysłach gospodarczych. Niezależnie kto wniesie je do Sejmu, będziemy nad nimi pracować, dyskutować, zgłaszać poprawki.

Nadal jako Kukiz’15?
Nadal. Nie boimy się rozpadu. Wyjdziemy z tej sytuacji jeszcze silniejsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Błażej Parda z Kukiz'15: Kaczyński szuka alternatywnego zaplecza - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski