Jak wnuk generała Stanisława Taczaka wspomina swojego dziadka?
27 stycznia wnuk generała Stanisława Taczaka - Jerzy Gogołkiewicz przyjechał do Poznania. Podczas otwartego spotkania w Odwachu słuchacze mieli okazję dowiedzieć się, jak Stanisław Taczak zupełnie przypadkowo został dowódcą Powstania Wielkopolskiego. Z uwagi na słabnące zdrowie pan Jerzy zapowiedział, że w takiej formule wystąpił ostatni raz. Zamierza przekazać sporo pamiątek po dziadku i z okresu powstania.
- Dziadek mało mówił o powstaniu. Więcej mówiła mama - zaznacza Jerzy Gogołkiewicz, który mieszkał ze swoim dziadkiem w Malborku.
Czytaj też: Stanisław Taczak, pierwszy dowódca Powstania Wielkopolskiego, zmarł niedoceniony przez władze polskie
W polskich siłach zbrojnych gen. Taczak tłumaczył regulaminy i przystosowywał je do polskiego wojska, to samo robił w sztabie generalnym w Warszawie.
- Wojsko Polskie w 1918 roku składało się z kilku formacji, każda miała inna komendy, inne regulamin... Jeden wielki bałagan. Dziadek dostał zadanie i je spełniał. Doskonale znał łacinę, grekę i język francuski. Był człowiekiem o szerokich horyzontach. Za politykę się nie brał, nie mieszał i chyba dobrze mu z tym było - dodał.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?