Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boisko na os. Lecha: Inspektor ma sprawdzić plac budowy "balonu"

Błażej Dąbkowski
Członkowie Rady Osiedla Chartowo alarmują, że teren budowy nie został należycie zabezpieczony.
Członkowie Rady Osiedla Chartowo alarmują, że teren budowy nie został należycie zabezpieczony. Waldemar Wylegalski
Choć prace zakończą się w kwietniu nadal trwa spór o zadaszenie boiska przy SP 51 na os. Lecha.

Nie opadają emocje wokół inwestycji, jaką przeprowadza Szkoła Podstawowa nr 51 na os. Lecha. Chodzi o zadaszenie boiska sportowego, na które miasto w budżecie przeznaczyło 400 tys. zł. Członkowie Rady Osiedla Chartowo alarmują teraz, że teren budowy nie został należycie zabezpieczony.

Zobacz też:

- Przy szkole pojawiły się metrowe wykopy, które następnie zalewano betonem. Aż strach pomyśleć, co stałoby się, gdyby wpadło do nich dziecko - denerwuje się Aldona Brzezińska, zastępca przewodniczącej Rady Osiedla Chartowo.

Radna zwraca też uwagę na fakt, iż przy budowie nie pojawiła się tablica informacyjna z nazwiskiem kierownika budowy, inspektora nadzoru czy projektanta.

Dyrektor placówki Kamilla Pona twierdzi, że od dawna prosiła RO o środki na wykonanie ogrodzenia, ale nie wyrazili na to zgody radni. - Właśnie z tej przyczyny byliśmy zmuszeni zabezpieczyć ten teren taśmami, które niestety są zrywane. Na szczęście wykopy zostały już zalane, dlatego w tej chwili nikomu nic nie zagraża - tłumaczy.

- To absurd. Co ma ogrodzenie szkoły, do ogrodzenia inwestycji? O zabezpieczenie powinien zadbać wykonawca. Niestety pani dyrektor bardziej zajmuje się infrastrukturą wokół placówki niż samą szkołą- odpowiada radna.

Jak się jednak dowiedzieliśmy Wydział Oświaty w trybie natychmiastowym wydał polecenie, by zabezpieczono i wygrodzono teren budowy. W najbliższych dniach pojawi się na nim także pracownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

- Sprawdzimy prawidłowość prowadzenia robót budowlanych - zapowiada Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Kwestie bezpieczeństwa nie są jednak jedynymi poruszanymi przez radnych. Niepokoi ich fakt, że na terenie budowy prace wykonuje inna firma, niż ta, która wygrała przetarg. Kamilla Pona tłumaczy jednak, że w umowie zawartej ze szkołą istnieje zapis o możliwości zlecania prac podwykonawcom.
- To normalne, że wykonaniem prac z zakresu elektryki czy podłączeniem gazu zajmują się różne firmy. Taką możliwość dają nam właśnie zapisy zawarte w umowie - stwierdza.

Inwestycja powinna zakończyć się do końca kwietnia. Wysokość namiotu, który stanie na boisku może wynieść maksymalnie 12 m., natomiast odległość między planowaną inwestycją a najbliższym blokiem ponad 20 m. Części mieszkańców się to jednak nie podoba tłumaczą oni, że „balon” zasłoni im widok z okna, a hałas z urządzeń wentylacyjnych nie pozwoli spokojnie żyć. Latem udało się im zebrać tysiąc podpisów przeciwko jego budowie.

Kierownictwo szkoły wykonało jednak pomiary akustyczne, z których wynika, że hałas nie będzie uciążliwy. Podjęto też decyzję o dosadzeniu dwóch rzędów drzew od strony bloku, które będą wyższe niż zadaszenie.

***

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski