Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bojery: Romuald Rowecki opowiada o początkach żeglarstwa lodowego w Polsce

Radosław Patroniak
Romuald Rowecki z ufundowanym przez siebie Pucharem im. Vima van Ackera
Romuald Rowecki z ufundowanym przez siebie Pucharem im. Vima van Ackera Fot. Archiwum Romualda Roweckiego
Rozmowa z Romualdem Roweckim, pierwszym mistrzem Polski i pionierem bojerów w naszym kraju.

Jak się zaczęła Pana przygoda z bojerami, dyscypliną w której Polacy odnosili swego czasu wielkie sukcesy?
Na regatach bojerowych w 1966 r. na Zalewie Zegrzyńskim spotkałem na lodzie holenderską ekipę na czele ze słynnym Vimem van Ackerem. Obejrzeliśmy śmieszny dla nas, mały śmieszny bojerek, w porównaniu do naszych długich bojerów. Wydawał się dla nas kapitanów olbrzymich monotypów małą zabawką, ważącą 50-60 kg. Dzięki uprzejmości naszych holenderskich gości mogliśmy jednak wypróbować jazdy na tym bojerze. Byłem pod wielkim wrażeniem tego jak on się spisywał na lodzie. Postanowiłem więc zbudować taki bojer, ale wiedziałem, że nie jest tak łatwo przejść od słów do czynów. Poprosiłem więc van Ackera o przesłanie dokumentacji technicznej i jesienią zgodnie z obietnicą Holendra otrzymałem specjalną przesyłkę. Rysunki wykonawcze do uszycia żagli, w stoczni jachtowej w Gdańsku-Stogach, wykonaliśmy razem z Bolesławem Knasieckim w Kiekrzu. Ta dokumentacja została szybko zatwierdzona do użytku w Polsce i pod koniec 1966 r. rozesłana do klubów żeglarskich w całej Polsce. Przy dużym zresztą udziale poznaniaków, bo w Głównej Komisji Żeglarstwa Lodowego przy PZŻ zasiadali wtedy Teofil Różański, Andrzej Groński i moja skromna osoba. Tak to się właśnie wszystko zaczęło.

Do rozegrania pierwszych zawodów był jednak potrzebny nie tylko sprzęt, ale chyba też trzeba było znaleźć i wyszkolić zawodników?
Wszystko odbyło się w błyskawicznym tempie. Po czterech miesiącach w 1967 r. rozegrano pierwsze bojerowe MP w Giżycku. Startowało wówczas 30 ślizgów DN, które otrzymały obiecane i opłacone przez Polski Związek Żeglarski żagle dacronowe, co było wówczas dla nas olbrzymią nowością i tak rozpoczęła się historia klasy DN w Polsce. Z Poznania do Giżycka pojechały cztery bojery, zbudowane w klubowym warsztacie przez ekipę na czele z Romualdem Woźniakiem. Poznańscy bojerowcy wrócili z pierwszych mistrzostw z tytułami zarówno wśród seniorów, jak i juniorów.
Nieco później Romuald Knasiecki z LKS Kiekrz zdobył pierwsze złoto MŚ dla Polski, a jego śladem poszedł Bogdan Kramer z Kiekrza, który później został wielokrotnym mistrzem świata i Europy. Warto jednak podkreślić, że z Poznania mieliśmy także mistrzynie Polski, Annę Kościelną -Pawłowską i Romę Rowecką-Sibilską. W sumie Polacy zdobyli na MŚ 47 medali, a na ME 52 krążki. Żadna inna zimowa dyscyplina nie przyniosła Polsce tylu sukcesów. Ich ojcem chrzestnym tych był wspomniany van Acker. Dla upamiętnienia tego faktu oraz ku pamięci potomnym ufundowałem nagrodę przechodnią w postaci Pucharu im. Vima van Ackera oraz okolicznościowy dyplo dla zwycięzcy pierwszego wyścigu bojerowych MP seniorów w klasie DN. Mam nadzieję, że młodzi ludzie w ten sposób dowiedzą się więcej o Holendrze.


Czy ktoś pomagał Panu w przygotowaniu tego wyjątkowego pucharu i czy powstał on w związku z jubileuszem 50-lecia klasy DN w Polsce?

Bardzo wspierali mnie współpracownicy z Kiekrza, czyli olimpijczyk Ryszard Blaszka i metaloplastyk Longin Żeberski. Warto podkreślić też, że nie byłoby bojerowych sukcesów bojerowców, gdyby nie wieloletnia społeczna praca działaczy na terenie całego kraju. W uznaniu dla ich zasług zaprojektowaliśmy i wyprodukowaliśmy też w Poznaniu medal 50-lecia klasy DN w Polsce. Tego ostatniego nie byłoby też bez pomocy Adama Szyburskiego z Poznania. Na uroczystości jubileuszowej w Olsztynie nie tylko wręczyliśmy medale, ale również wyświetliliśmy 25-minutowy film produkcji holenderskiej z pierwszych bojerowych MP. Nie ukrywam, że łza w oku zakręciła się nie tylko mnie...

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski