Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bon dla nauczycieli 2020 - zasady. Nauczyciele i związkowcy mają sporo uwag

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Ewa Abramczyk-Boguszewska
Większość nauczycieli zaopatrzyła się w sprzęt niezbędny do zdalnego nauczania na wiosnę. Teraz nie będą oni mogli skorzystać z rządowego wsparcia
Większość nauczycieli zaopatrzyła się w sprzęt niezbędny do zdalnego nauczania na wiosnę. Teraz nie będą oni mogli skorzystać z rządowego wsparcia pixabay.com
- Bon dla nauczycieli to czysta propaganda - mówią oświatowi związkowcy. - Za mało, za późno i niesprawiedliwie - tak rządowe wsparcie na zakup sprzętu do zdalnego nauczania oceniają nauczyciele. Mają dostać na ten cel... 500 zł.

Zobacz wideo: Media społecznościowe uzależniają bardziej niż alkohol i papierosy. Zagrożeni są nastolatkowie

Do MEN wpłynęło ponad 1500 opinii od nauczycieli, dyrektorów szkół i samorządowców w sprawie bonu dla nauczycieli na zakup sprzętu lub oprogramowania do nauki zdalnej.

To też może Cię zainteresować

Tylko na zakup sprzętu od 1 września do 7 grudnia

Dofinansowanie ma wynieść 500 zł. Będą mogli ubiegać się o nie tylko nauczyciele prowadzący obecnie naukę zdalną, czyli uczący w klasach od I szkoły podstawowej do ostatniej szkoły ponadpodstawowej.

Bon będzie mógł być przeznaczony na zakup sprzętu, akcesoriów komputerowych lub oprogramowania, np. komputerów, kamer internetowych, zestawów słuchawkowych, tabletów graficznych, a także internetu. Warunkiem jest jednak dokonanie zakupu w okresie od 1 września do 7 grudnia br. oraz przedstawienie imiennej faktury.

Rząd przespał wakacje

- To spóźniona propozycja - mówi Rafał Łaszkiewicz, dyrektor I LO im. Kasprowicza w Inowrocławiu. - Wielu nauczycieli kupiło sprzęt na wiosnę, niektórzy uzupełnili go w sierpniu spodziewając się, że zdalne nauczanie prędzej czy później będzie konieczne. Sam jestem tego przykładem. Oczywiście, każdy grosz się przyda, co nie zmienia faktu, że przespaliśmy wakacje, kiedy można było to rozporządzenie przygotować i nauczyciele mogliby poczynić zakupy przed rozpoczęciem roku szkolnego.

Bon powinien obowiązywać od wiosny

Oświatowi związkowcy nie pozostawiają na projekcie suchej nitki. - Takie propozycje składa się wtedy, gdy nie chce się dać, a chce się dobrze wypaść - mówi Mirosława Kaczyńska, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP i szefowa bydgoskiego oddziału związku. - Obostrzenia są niesprawiedliwe i uniemożliwiają wielu nauczycielom skorzystanie z dofinansowania. Rząd odbiera prawo ubiegania się o bon nauczycielom, którzy zainwestowali w sprzęt, gdy musieli podjąć zdalne nauczanie na wiosnę. Przypomnę, że w tym gronie byli również nauczyciele przedszkoli. Druga sprawa to imienna faktura, która jest kolejnym utrudnieniem. Bon powinien przysługiwać wszystkim zatrudnionym nauczycielom, którzy od marca prowadzili nauczanie zdalnie. Niestety, nie sądzę, aby ministerstwo pochyliło się nad naszymi uwagami do projektu, ale te błędy trzeba było wskazać.

Zdaniem ZNP za niska jest sama kwota dofinansowania i powinna wynosić przynajmniej tyle, ile najniższa krajowa - 2,6 tys. zł.

Rządowy projekt dzieli nauczycieli

- Projekt traktujemy wyłącznie w kategoriach propagandowych ministerstwa – mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolny Związek Zawodowy „Forum - Oświata”.

Zdaniem związkowców oferta rządu ma pokazać opinii publicznej i środowisku nauczycielskiemu, że MEN udziela nauczycielom pomocy w obecnej, trudnej i niecodziennej sytuacji. „Projekt w skandaliczny sposób różnicuje nauczycieli, którzy – po spełnieniu szeregu biurokratycznych warunków! - otrzymają ewentualne wsparcie w oszałamiającej wysokości 500 zł (jednorazowo!) oraz na tych, którzy nie mają prawa ubiegać się o to wsparcie” – czytamy w stanowisku związku.

WZZ „Forum-Oświata” podkreśla, że w projekcie pominięto nauczycieli, którzy zaopatrzyli się w sprzęt na wiosnę i tych, którzy wrócą do pracy po 7 grudnia br. Wskazuje, że konieczność przedstawienia imiennej faktury uniemożliwi wielu osobom ubieganie się o zwrot pieniędzy i przypomina, że obowiązek wyposażenia stanowiska pracy spoczywa na organie prowadzącym i na rządzie.

Projektu nie zaakceptowała nawet oświatowa „Solidarność”, jedyny związek, który pozostaje w dobrych relacjach z rządem. Związkowcy wyrazili „dezaprobatę” wobec projektu uznając go za rozwiązanie prowizoryczne i nieadekwatne wobec wyzwań stojących przez nauczycielami w dobie COVID-19.

Jak zapowiada MEN, rozporządzenie ma zostać podpisane w tym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bon dla nauczycieli 2020 - zasady. Nauczyciele i związkowcy mają sporo uwag - Gazeta Pomorska

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski