Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Borecznia: Nastoletni chemik-amator poparzony w eksplozji

AK
Z ciężkimi poparzeniami twarzy, rąk i klatki piersiowej trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich 18-latek z Boreczni pod Kołem po eksplozji środków chemicznych, z których amatorsko produkował w domu fajerwerki.

Wybuch zdemolował również pokój, w którym nastolatek urządził sobie pracownię. Fala uderzeniowa wyrwała z futryn okno i drzwi, poprzewracała meble i uszkodziła sufit. W chwili wybuchu w domu przebywała również siostra 18-latka, ale nic się jej nie stało. Na chłopaku zapaliła się koszulka. Lekarze oceniają, że ma poparzenia II i III stopnia na połowie ciała.

O eksplozji policja dowiedziała się dopiero po kilku godzinach od lekarza szpitalnego oddziału ratunkowego, gdzie poparzonego syna przywieźli rodzice. Do Boreczni ściągnięto specjalną grupę minersko-pirotechniczną z Poznania oraz strażaka z jednostki ratownictwa chemicznego z Krzesin ze sprzętem pomiarowym do identyfikacji chemikaliów.

- W pokoju chłopaka policjanci znaleźli ponad 10 kg różnych substancji chemicznych. Żadna z nich nie jest zakazana. Większość z nich kupił przez internet - informuje Zdzisław Kmita, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kole.

Po zakończeniu czynności wszystkie środki chemiczne w ramach eksperymentu zostały wysadzone przez policyjnych pirotechników na polu około 400 metrów od zabudowań. Gdyby doszło do ich eksplozji w pokoju, z domu pozostałaby najprawdopodobniej tylko sterta gruzów. Specjaliści przypuszczają, że chemik-amator, mieszając składniki do wyrobu fajerwerków, popełnił błąd i niechcący spowodował zapłon substancji. Jak ustaliliśmy, 18-latkowi nie zostanie postawiony żaden zarzut, bo w wybuchu oprócz niego samego nikt więcej nie ucierpiał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski