Podpisała Pani kontrakt z NFZ na 2015 rok?
Bożena Janicka: Tak. Tak, jak wszyscy lekarze z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, które obejmuje Wielkopolskę. Mowa o 500 przychodniach i ok. 3 tysiącach lekarzy w regionie.
Dlaczego PPOZ potrafiło porozumieć się z Ministerstwem Zdrowia i NFZ, a Porozumienie Zielonogórskie nie? Co Państwa przekonało podczas negocjacji?
Bożena Janicka: Przedstawiliśmy warunki brzegowe, których spełnienia oczekujemy. I wynegocjowaliśmy je dla lekarzy z całej Polski.
Jakie to warunki?
Bożena Janicka: Domagaliśmy się, by dodatkowe badania diagnostyczne w podstawowej opiece zdrowotnej były wprowadzane powoli i sukcesywnie, by poznać ogólne zapotrzebowanie na nie. Doszliśmy tu do konsensusu. Poszerzonych, gwarantowanych u lekarza rodzinnego badań będzie pięć. Uzyskaliśmy też dodatkowe pieniądze na ich finansowanie. Wynegocjowaliśmy ograniczenie sprawozdawczości, czyli biurokracji w gabinetach, a także pieniądze na inwestycje związane z informatyzacją. Łącznie lekarze rodzinni dostali dodatkowe 1,1 mld zł. Najważniejsze, co udało się osiągnąć, to jednak wyczekiwany od 2008 r. wzrost stawki bazowej, czyli kwoty za jednego pacjenta. Przy stawce kapitacyjnej zrezygnowaliśmy z kilku dodatkowych wskaźników, np. z tytułu cukrzycy, a postawiliśmy na przeliczniki kwot na pacjenta w zależności od jego wieku. Dzięki tym zmianom pieniądze zostaną przesunięte do stawki podstawowej - stałej. Od stycznia wyniesie 11,40 zł, a nie - jak dotychczas - 8 zł miesięcznie i będzie rosła. W październiku wyniesie 12 zł. Nasze warunki zostały przyjęte, więc podpisaliśmy umowy na 10 miesięcy. Tyle dajemy czasu na inne sprawy legislacyjne.
Porozumieniu Zielonogórskiemu to nie wystarcza. Nie chce podpisać kontraktów z NFZ.
Bożena Janicka: Od początku negocjacji różniliśmy się w sprawie wspomnianych dodatkowych wskaźników stawki kapitacyjnej. Porozumienie Zielonogórskie chciało je zachować.
Teraz mówi o dodatkowych 2 mld zł czy możliwości zamknięcia przychodni na 20 dni.
Bożena Janicka: Powiem tylko, że nie rozumiem obecnego postępowania Porozumienia i pogubiłam się już w tym, o co mu chodzi.
Czy w związku z tym pacjenci zastaną zamknięte gabinety?
Bożena Janicka: Z tego, co wiem, na dziś umowy podpisało ok. 70 proc. lekarzy, ale kolejne spływają. Wynegocjowane warunki są dobre, więc sądzę, że przyjmie je zdecydowana większość lekarzy w kraju. Może znajdą się pojedyncze, zamknięte gabinety. Ale Wielkopolanie mogą spać spokojnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
