Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakujące fragmenty S5 na pewno nie zostaną otwarte 15 grudnia - nie ma wątpliwości GDDKiA. Czy uda się udostępnić trasę w tym roku?

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
Tak obecnie wygląda sytuacja na budowie trzech ostatnich odcinków drogi ekspresowej S5 w Wielkopolsce: Poznań - Wronczyn; Wronczyn - Kościan Południe oraz Kościan Południe - Radomicko.
Tak obecnie wygląda sytuacja na budowie trzech ostatnich odcinków drogi ekspresowej S5 w Wielkopolsce: Poznań - Wronczyn; Wronczyn - Kościan Południe oraz Kościan Południe - Radomicko. GDDKiA
Prace na budowie trzech brakujących odcinków drogi ekspresowej S5 w Wielkopolsce dobiegają końca. Wszystko wskazuje na to, że tym razem uda się dotrzymać terminu i jeszcze w grudniu całą trasę Poznań - Wrocław będzie można pokonać „ekspresówką”. Nie stanie się to jednak, jak głosiły w ostatnich dniach nieoficjalne informacje, 15 grudnia. GDDKiA stanowczo zaprzecza w tej sprawie.

- Zależy nam na udostępnieniu brakującego fragmentu drogi w grudniu. Jednak na pewno nie będzie to 15 grudnia - tak Alina Cieślak, rzecznik poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odnosi się do nieoficjalnych informacji o terminie otwarcia ostatniego fragmentu drogi ekspresowej S5 w Wielkopolsce. Chodzi o odcinek Poznań - Radomicko.

Czytaj też: Budowa drogi S11 w Wielkopolsce trwa. Powstaje drugi etap obwodnicy Kępna. Zobacz najnowsze zdjęcia z placu budowy [ZDJĘCIA]

Łącznie ma on długość ponad 50 kilometrów, a w jego skład wchodzą trzy mniejsze fragmenty S5: Poznań - Wronczyn; Wronczyn - Kościan Południe i Kościan Południe - Radomicko.

S5 w Wielkopolsce: Ostatnie prace i odbiory

Jak obecnie wygląda sytuacja na poszczególnych fragmentach?

- Na odcinku Poznań-Wronczyn trwają prace związane montażem ogrodzenia i paneli akustycznych oraz na węźle Stęszew i drodze krajowej nr 32 - wymienia Alina Cieślak.

I kontynuuje: - Na drugim odcinku od węzła Mosina do Kościana trwają już nasze audyty bezpieczeństwa i kontrole Wielkopolskiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Z kolei na trzecim odcinku: Kościan Południe - Radomicko (a właściwie do węzła Lipno), prace skupiają się wokół montażu ogrodzenia i mniejszych prac wykończeniowych.

Dalsza droga w przypadku każdego odcinka, jest taka sama - GDDKiA dokonuje własnych kontroli i audytów bezpieczeństwa, a po niej swoje postępowanie musi przeprowadzić WINB. To jego decyzja ostatecznie umożliwi oddanie do użytku kierowców dwóch jezdni, już w standardzie drogi ekspresowej. Oznacza to jazdę dwoma pasami ruchu w każdą stronę z dozwoloną prędkością do 120 km/h.

Sprawdź: Trasa S5: Kolejne komplikacje przy budowie. Mieszkańcy odciętych od świata miejscowości zapowiedzieli protest

Będzie to zmiana dla kierowców, bo o ile na odcinkach, gdzie toczą się jeszcze prace, ruch jest możliwy, to odbywa się na razie po jednej jezdni w dwóch kierunkach i z ograniczeniem prędkości.

Po udostępnieniu całej „ekspresówki”, nadal mogą trwać jeszcze ostatnie prace, ale nie będą one już uciążliwe dla kierowców. Mogą być prowadzone np. przy tworzeniu Miejsc Obsługi Podróżnych.

Choć może się wydawać, że obecnie prace są najbardziej zaawansowane na odcinku Wronczyn - Kościan Południe, to GDDKiA planuje udostępnić wszystkie trzy brakujące fragmenty w równym czasie. Wszystko po to, by uniknąć zatorów na drodze.

- Kierowców prosimy o jeszcze odrobinę cierpliwości. Musimy mieć pewność, że droga jest całkowicie bezpieczna, nim ją udostępnimy - podsumowuje rzecznik GDDKiA w Poznaniu.

Obecnie drogą S5 w standardzie drogi ekspresowej można dojechać do Wrocławia od Leszna. To odcinek liczący około 100 km. Można go pokonać w godzinę.

Sprawdź też:

Budowa S5: Droga pełna problemów

Przypomnijmy, że droga ekspresowa S5 z Poznania do Wrocławia, miała być gotowa już kilka lat temu. W trakcie budowy pojawiało się jednak mnóstwo problemów z wykonawcami, stąd ogromne opóźnienie.

Największe komplikacje przyniosła budowa odcinka Poznań - Wronczyn. To w jego sprawie w 2018 roku protestowali mieszkańcy kilku wsi, które budowa S5, praktycznie odcięła od świata.

Wszystko dlatego, że poprzedni wykonawca, włoska firma Toto, najpierw wielokrotnie przesuwał terminy zakończenia prac, a ostatecznie... zszedł z placu budowy. Doszło do tego w czerwcu tego roku. GDDKiA wzywało firmę do powrotu, ale bezskutecznie. Wobec tego nałożono na nią wysokie kary.

Czytaj: Budowa S5: Kolejne opóźnienie. Odcinek Poznań - Wronczyn ma być gotowy do końca 2019 roku. Włosi nie wrócili na plac budowy i kończą z karą

- Wykonawca nie wykonał podstawowych obowiązków kontraktowych. Naliczyliśmy kary umowne wykonawcy - w sumie na kwotę ponad 87 mln złotych - mówił w czerwcu Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.

Później trzeba było znaleźć firmy, które dokończą budowę po Włochach. GDDKiA tym razem postanowiło podzielić pozostałe prace na kilka mniejszych przetargów. Większość z nich wygrała firma Colas Polska z Palędzia i teraz to ona pracuje na kłopotliwym odcinku. Prace posuwają się jednak regularnie naprzód i wydaje się, że terminy są już niezagrożone.

Zobacz aktualne zdjęcia z placu budowy S5 w Wielkopolsce:

Tak obecnie wygląda sytuacja na budowie trzech ostatnich odcinków drogi ekspresowej S5 w Wielkopolsce: Poznań - Wronczyn; Wronczyn - Kościan Południe oraz Kościan Południe - Radomicko.

Brakujące fragmenty S5 na pewno nie zostaną otwarte 15 grudn...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski