Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brodala kontra Stokłosa: nie ma wyroku

Barbara Sadłowska
Czy Anna S., żona byłego pilskiego senatora, zapłaci grzywnę i tysiąc złotych nawiązki dla Mścisława Brodali, którego publicznie napiętnowała jako esbeka i zomowca?

Dzisiaj miał o tym zadecydować poznański Sąd Okręgowy. Anna S. oraz redaktor z "Tygodnika Nowego", który opublikował jej list z cytowanymi określeniami, zostali uznani winnymi publicznego zniesławienia Mścisława Brodali. Poznański Sąd Rejonowy Stare Miasto ukarał ich grzywną (po 600 złotych). Oskarżeni mieli opublikować treść wyroku w "Tygodniku Nowym" oraz zapłacić zniesławionemu po 1000 złotych.

Lutowy wyrok sądu zaskarżyli wszyscy. Mścisław Brodala, który uważał, że kara jest zbyt łagodna i obrońcy oskarżonych, domagający się uniewinnienia albo uchylenia skazującego wyroku. Anna S. nie przyjechała na wczorajszą rozprawę odwoławczą. Stawił się oskarżyciel prywatny Mścisław Brodala oraz adwokat Andrzej Reichelt, reprezentujący oskarżonych.

- Byłem nauczycielem milicyjnym, pracowałem w ośrodku szkoleniowym, a wrzucono mnie do jednego worka z funkcjonariuszami ZOMO - mówił Mścisław Brodala.

- Sąd pierwszej instancji dając wiarę oskarżycielowi posiłkowemu, że nie był funkcjonariuszem ZOMO, zajął stanowisko sprzeczne z dokumentami - ripostował mecenas Reichelt.

Czekając przed salą na ogłoszenie werdyktu sądu Mścisław Brodala pytał retorycznie: - Czy ja pałowałem, czy walczyłem z opozycją? Można natomiast powiedzieć, że walczył z byłym pilskim senatorem, oskarżonym o korumpowanie urzędników z Ministerstwa Finansów - jego proces toczy się właśnie przed poznańskim sądem. To jemu biznesmen "zawdzięcza" jeden z zarzutów, dotyczący oszustwa wyborczego, o którym Mścisław Brodala zawiadomił jako członek komisji wyborczej.

Dzisiaj nie doczekał się prawomocnego wyroku , bo sąd odwoławczy znalazł takie braki w dokumentacji sprawy, iż nie mógł jej ostatecznie rozstrzygnąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski