Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brud i smród na Wrocławskiej. Przedsiębiorcy mówią "dość" [ZDJĘCIA]

SAGA
Brud i smród na Wrocławskiej po weekendach.  Przedsiębiorcy mówią "dość"
Brud i smród na Wrocławskiej po weekendach. Przedsiębiorcy mówią "dość"
Brud i smród na Wrocławskiej. "Ten deptak nam się czkawką odbija. Na ulicy panuje brud. Na ławkach śpią pijani, jak nie śpią zaczepiają przechodniów" – irytują się przedsiębiorcy.

Przestańmy gadać. Zacznijmy działać! – apelowali przedsiębiorcy z Wrocławskiej.

Gotowej recepty na uporządkowanie ulicy nie było, ale padały propozycje:
– Po pierwsze, musi być więcej patroli. Po drugie, należy ograniczyć sprzedaż alkoholu w sklepach. Po trzecie, trzeba współpracować i wprowadzić jednolitą estetykę lokali.

Chodniki zabrudzone moczem, resztkami jedzenia, porozlewanym alkoholem. Rozbite szkło, pogięte puszki. Po każdej weekendowej nocy Wrocławska cuchnie. Na dodatek na ławkach śpi młodzież, która za dnia zaczepia przechodniów prosząc o drobne.

– Chcieliśmy, żeby powstał tu deptak, ale skończyło się na tym, że ograniczono ruch aut – podczas spotkania „Co dalej z Wrocławską?” mówili zarządcy nieruchomości. – Tu nie jest Taczaka, nie będzie łatwo uporządkować ulicę. W weekendowe noce przelewa się tłum wędrujących na Stary Rynek i na Półwiejską. Tu są turyści i tu przychodzą ci, którzy żebrzą. Sami sobie nie poradzimy.

Największym problemem jest jednak brud i smród na Wrocławskiej.

–Zarząd Dróg Miejskich odpowiedzialny jest za czystość ulicy, za chodniki odpowiadają zarządcy kamienic – przypomniał Krzysztof Ratajczak z ZDM w Poznaniu. Tłumaczył, że przepisy nie regulują o której godzinie należy sprzątać, każdy robi to o innej porze. – Śmieci są przenoszone, przewiewane, po kilku godzinach znów jest brudno.

– Te zanieczyszczenia są ponadstandardowe. To miasto wydaje pozwolenia na sprzedaż alkoholu i chcielibyśmy, aby miasto pomogło w myciu chodników– zwracał uwagę Sławomir Cichocki ze Stowarzyszenia Wrocławska. Jak inni, podkreślał, że problem generują głównie sklepy z alkoholem.

Jeden z nich mieści się w kamienicy miejskiej.
– Będę wnioskował, aby miasto dało dobry przykład. Aby ZKZL zmienił umowę z najemcą. Może sklep ograniczy godziny sprzedaży alkoholu – zobowiązał się radny Mariusz Wiśniewski.

A Paweł Puszkowski z Wydziału Działalności Gospodarczej przekonywał, że prawo nie daje możliwości ograniczania liczby sklepów w jednej części miasta.

– Działa zespół roboczy, który ma wypracować i skierować projekt ograniczania godzin sprzedaży alkoholu – tłumaczył

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski