Budowa centrum Posnania przeszkadza mieszkańcom [ZDJĘCIA]

- Niestety jesteśmy zmuszeni spać przy zamkniętych oknach ponieważ hałas zaczyna się już od godziny 5 rano - mówi Tomasz mieszkający na osiedlu Polanka.

Dodaje, że budowlańcy hałasują do późnych godzin, a także w sobotę. - Rozumiem, że trwa budowa, ale na tym obszarze dźwięk wyjątkowo się niesie i inwestor powinien mieć to na uwadze - komentuje.

Do jego głosu przyłącza się osiedlowy radny z Rataj Grzegorz Marciniak. Pod jego wpisem na facebooku głos zabrali także inni mieszkańcy. Wszyscy mają to samo zdanie: z budową za oknem trudno żyć.

- Zakłócana jest cisza nocna. Dźwięk z placu budowy niesie się chyba po całych Ratajach. Narzekają mieszkańcy osiedla Zielony Taras, Polanki, ale także osiedla po drugiej stronie estakady katowickiej- opowiada radny.

Jakie będzie centrum Posnania? Zobacz WIZUALIZACJE I MAKIETĘ

Problemem okazały się również niedawno zamontowane progi zwalniające na drodze prowadzącej do placu budowy. Wprawdzie chcieli ich sami mieszkańcy skarżąc się na jeżdżące tam bardzo szybko ciężarówki, jednak nie był to strzał w dziesiątkę.

- Wywrotki jeżdżą tam rano "na pusto", a ich burty podskakując na progach zamieniają się w pudła rezonansowe. Może być głośno - przyznaje Aleksander Rosa, rzecznik prasowy Centrum Posnania. - Postanowiliśmy znaleźć inny sposób na zdyscyplinowanie kierowców.

Wyjaśnia, że w najbliższych dniach progi zwalniające zostaną zdemontowane, a zamiast tego pojawią się "szykany" podobne jak na estakadzie katowickiej, które wymuszą na kierowcach wolniejszą jazdę.

Dodaje zarazem, że wzmożony ruch, który występuje na drodze dojazdowej do budowy ma nieco się zmniejszyć w kolejnym miesiącu. A pośpiech wynika z chęci zakończenia prac przy fundamentach przed jesiennymi deszczami.

Rzecznik przekazał nam również informację od głównego wykonawcy, firmy Eiffage, że w związku ze skargami mieszkańców prace budowlane będą zaczynać się 45 minut później niż dotychczas.

Jakie będzie centrum Posnania? Zobacz WIZUALIZACJE I MAKIETĘ

To nie jedyne kontrowersje, które towarzyszą budowie największej galerii handlowej w Poznaniu. Protestują również mieszkańcy ul. Milczańskiej, którzy nie chcą, by ich osiedlowa uliczka zamieniła się w drogę dojazdową do Posnanii.

Powstanie centrum budzi także sprzeciw miejskich aktywistów. Uważają, że kolejna galeria handlowa nie jest Poznaniowi potrzebna, a wręcz wpłynie niekorzystnie na rozwój miasta.