Budowa mostu winogradzkiego i mikrolinie autobusowe - oto nowe pomysły lewicy na usprawnienie komunikacji miejskiej w Poznaniu

Radni Lewicy stawiają na dalszy rozwój transportu zbiorowego. I przypominają, że to dzięki ich determinacji udało się wdrożyć trzy projekty, dotyczące darmowych przejazdów.

– Od 2016 roku z bezpłatnej komunikacji korzystają 6-latki. Druga z naszych propozycji zakładała zwolnienie z opłat wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych i rodzinnych domów dziecka. Od września uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów, którzy mieszkają w Poznaniu mogą jeździć za darmo – mówi radna Beata Urbańska. – To jest plan minimum, który zrealizowaliśmy. W przyszłości chciałabym, aby z darmowej komunikacji mogła korzystać młodzież do 18. roku życia i to nie tylko w Poznaniu, ale na terenie całej naszej aglomeracji.

Tomasz Lewandowski, kandydat Lewicy na prezydenta Poznania wskazuje, że często przystanki są znacznie oddalone od miejsca zamieszkania, a wtedy mieszkańcy często decydują się na podróż autem, bo jest wygodniej.

– Proponujemy uruchomienie mikrolinii autobusowych. Małe busy są w stanie wjechać na osiedla i dowozić pasażerów do pętli autobusowych, punktów przesiadkowych – mówi Lewandowski. – We wrześniu została uruchomiona taka linia numer 170 na Strzeszynie. Chcemy uruchomić kilkadziesiąt takich mikrolinii.

Lewica wraca do koncepcji z lat 60. budowy mostu winogradzkiego, który połączyłby skrzyżowanie ul. Winogrady i Szelągowskiej ze skrzyżowaniem Hlonda i Głównej. Po zrealizowaniu całej trasy tramwajowej na Naramowice tramwaj alternatywnie mógłby też jeździć tym mostem na Zawady. – Ważną inwestycją jest też budowa linii tramwajowej na Dębinę – mówi Lewandowski.

Zobacz też:

POLECAMY:

Najgorsze mieszkania do wynajęcia

Moderus gamma wozi poznaniaków - zobacz wideo: