Burmistrz Murowanej Gośliny odpowiada na wezwanie RPO. Jego wyjaśnienia nie były wystarczające

Inicjatorzy referendum wielokrotnie zwracali uwagę na niewłaściwe zachowania burmistrza. Wskazywali przede wszystkim na agitację podczas miejskich imprez i teksty publikowane w biuletynie finansowanym z pieniędzy gminnych. Dariusz Urbański regularnie namawiał mieszkańców, by ci zostali w domach 29 sierpnia, czyli w dniu referendum.

Rzecznik Praw Obywatelskich zobowiązał burmistrza Dariusza Urbańskiego do wyjaśnienia sposobu finansowania Goślińskiego Biuletynu Mieszkańców oraz wydarzenia kulturalnego, na którym burmistrz namawiał mieszkańców, by zostali w domach w dniu referendum. Dariusz Urbański miał również przekazać informacje, w jaki sposób planowana jest realizacja przepisów ustawy o referendum lokalnym w sposób w pełni uwzględniający prawa obywateli, w tym ich prawo do pozyskania obiektywnej i zrównoważonej informacji.

Burmistrz Murowanej Gośliny odpowiedział na dwa pierwsze pytania, choć według oceny RPO niewystarczająco. W odpowiedzi nie padła także kwestia planowania realizacji przepisów stawy.

- Podkreślam, iż Biuletyn, o którym mowa wyżej wydany został w czerwcu 2021 r. a zatem jeszcze przed wydaniem przez Komisarza Wyborczego postanowienia w przedmiocie referendum. Zaprzeczam jakoby w tym biuletynie apelował o odstąpienie
przez mieszkańców Murowanej Gośliny od udziału w referendum. (...) Chciałbym nadmienić, iż w kolejnych biuletynach nie zostały przeze mnie również podane jakiekolwiek informacje stanowiące agitację mającą na celu nakłanianie mieszkańców, by nie brali udziału w referendum lokalnym (pisownia oryginalna)

- napisał Dariusz Urbański do RPO.

Burmistrz jednak mija się z prawdą, ponieważ do ostatniego biuletynu dołączone były ulotki wprost zniechęcające mieszkańców Murowanej Gośliny do udziału w referendum. W tekstach publikowanych w biuletynie również pojawiły się oskarżenia kierowane w stronę inicjatorów referendum, a także małżeństwa Grzebytów - radnych, byłych współpracowników Urbańskiego.

Dariusz Urbański odniósł się także do wystąpienia podczas biesiady z 24 lipca.

- Moja wypowiedź podczas tej biesiady miała szerszy kontekst aniżeli referendum zaplanowane na sierpień 2021 r. Zwróciłem się do mieszkańców, by nie brali udziału w awanturze politycznej jaka nastąpiła na skutek działań moich oponentów. Moim zamiarem było stonowanie nastrojów powstałych w wyniku zachowań i aktywności politycznej w gminie członków opozycji a nie poruszanie tematu referendum. (pisownia oryginalna)

Rzecznik Praw Obywatelskich uznał jednak te odpowiedzi za niewystarczające i wystosował prośbę o ich uzupełnienie. W ocenie Rzecznika, z nagrań udostępnionych w „Głosie Wielkopolskim” jasno wynika, że burmistrz odnosił się do kwestii referendum i apelował do mieszkańców, by powstrzymali się od udziału w głosowaniu. Co więcej, burmistrz tłumaczył, że wydarzenie było organizowane przez Dom Kultury, choć ten jest instytucją działającą przy wykorzystaniu środków publicznych, a wystąpienie miało miejsce już po wydaniu przez Komisarza Wyborczego postanowienia w sprawie przeprowadzenia referendum gminnego w sprawie odwołania Burmistrza Miasta i Gminy Murowana Goślina oraz Rady Miejskiej w Murowanej Goślinie przed upływem kadencji.

- Jak wskazano we wcześniejszym wystąpieniu, naruszenia tego typu, biorąc pod uwagę niewielką liczbę osób uprawnionych do udziału w głosowaniu, mogą stać się podstawą do unieważnienia wyniku referendum w drodze protestu, o którym mowa w art. 66 ustawy o referendum lokalnym

- pisze RPO.

Rzecznik Praw Obywatelskich ponowił także prośbę o udzielenie informacji, w jaki sposób planowana jest realizacja przepisów ustawy w sposób w pełni uwzględniający prawa obywateli, w tym prawo do pozyskania obiektywnej i zrównoważonej informacji.

Działania takie wydają się, w ocenie Rzecznika, konieczne z uwagi na stwierdzone naruszenie zasady neutralności organów publicznych przy organizacji referendum oraz uzasadnione przypuszczenie o wystąpieniu niedozwolonej formy agitacji referendalnej.