Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Murowanej Gośliny spokojny o wynik referendum w sprawie jego odwołania. Pytania o możliwe nieprawidłowości nazywa absurdalnymi

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Jak twierdzi Damian Dubina, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej goślińskiego urzędu, burmistrz Dariusz Urbański szanuje prawa mieszkańców do inicjowania ruchów społecznych, akcji referendalnych oraz dobrowolnego zrzeszania się
Jak twierdzi Damian Dubina, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej goślińskiego urzędu, burmistrz Dariusz Urbański szanuje prawa mieszkańców do inicjowania ruchów społecznych, akcji referendalnych oraz dobrowolnego zrzeszania się Grzegorz Dembiński
W ubiegłym tygodniu rozpoczęto zbieranie podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Dariusza Urbańskiego, burmistrza Murowanej Gośliny oraz Rady Miejskiej. Mieszkańcy, którzy wystąpili z tą inicjatywą, twierdzą, że potrzebują poparcia 1,5 tys. osób. Jednak ich celem jest zebranie zdecydowanie większej liczby podpisów.

- Burmistrz Dariusz Urbański szanuje prawa mieszkańców do inicjowania ruchów społecznych, akcji referendalnych oraz dobrowolnego zrzeszania się – podkreśla Damian Dubina, kierownik Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta i Gminy Murowana Goślina. I potwierdza, że na początku marca wpłynął wniosek 13-osobowej grupy mieszkańców o zamiarze przeprowadzenia referendum gminnego. - Pan burmistrz spokojnie podchodzi do opisywanej akcji i jest pewny, że jego osiągnięcia z półtorej kadencji, inwestycje, zmiany oraz lepsze funkcjonowanie gminy bronią się w oczach mieszkańców.

Czytaj też: Chcą w referendum odwołać burmistrza Murowanej Gośliny i radę miejską. Zbierają podpisy pod wnioskiem

Zdania w sprawie referendum podzielone

Odmienną opinię na ten temat mają inicjatorzy referendum. Ich zdaniem, chociażby w przypadku pozyskiwania funduszy unijnych gmina osiąga kiepskie rezultaty. Dodają też, że Murowana Goślina znana jest w kraju głównie z afer związanych z burmistrzem i kompromitujących sesji Rady Miejskiej (klub burmistrza ma w niej większość), z których relacje są dostępne w internecie.

Spór w gminie między zwolennikami burmistrza a opozycją toczy się od dawna – wzajemne oskarżenia, doniesienia do prokuratury, próby dyskredytacji. - Z doniesień mieszkańców oraz w przekonaniu burmistrza liderzy akcji referendalnej sympatyzują ze skrajnymi środowiskami Młodzieży Wszechpolskiej, Konfederacji oraz są wśród nich sympatycy Janusza Korwin-Mikkego – twierdzi Dubina.

A co sądzą sami mieszkańcy? - Przeprowadzenie referendum wiąże się ze znacznymi kosztami – zwraca uwagę pani Marta, mieszkanka osiedla Zielone Wzgórza. - Lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na przykład na budowę chodnika.

Z kolei zdaniem pani Marii z Murowanej Gośliny, referendum jest koniecznością, bo burmistrz traktuje gminę jak prywatny folwark.

- Urbański to nie był mój kandydat na burmistrza – zaznacza pan Karol – ale większość go wybrała. Z wizerunkowego punktu widzenia potrzebna byłaby zmiana na tym stanowisku.

Zarzuty opozycji wobec burmistrza

Inicjatorzy referendum wytykają burmistrzowi m.in. aferę smsową oraz biletową. W pierwszym przypadku chodzi o wysyłanie smsów za publiczne pieniądze na pełnomocniczkę burmistrza w konkursie prasowym. - Prokuratura wszczęła w tej sprawie postępowanie – twierdzi Kamil Grzebyta, radny będący w opozycji do burmistrza.

To również radny Grzebyta zawiadomił prokuraturę w drugiej sprawie, dotyczącej możliwości popełnienia przestępstwa – defraudacji publicznych pieniędzy – przez burmistrza oraz wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Chodzi o firmę świadczącą usługi transportowe na rzecz gminy. Jej właścicielem był wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, po objęciu mandatu radnego przepisał ją na córkę, nadal jednak – według opozycji – nieformalnie nią kieruje.

Zobacz zdjęcia nowego wiaduktu w Murowanej Goślinie:

Rozbiórka starego wiaduktu  nad torami kolejowymi w ciągu ulicy Gnieźnieńskiej w Murowanej Goślinie i budowa nowego obiektu kosztowała około 9 milionów złotych.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Nowy wiadukt w Murowanej Goślinie gotowy. W piątek zostanie ...

Zdaniem świadka, na którego powołuje się Grzebyta, wiceprzewodniczący miał polecić druk fałszywych biletów ze 100-proc. ulgą (zgodnie z umową firma otrzymuje z budżetu gminy stałe wynagrodzenie i dopłaty do biletów ulgowych). Grzebyta twierdzi, że burmistrz wiedział, iż mogło dojść do nieprawidłowości, ale nie zlecił przeprowadzenia kontroli.

Burmistrz: Pytania są absurdalne i oburzające

Zwróciłam się do goślińskiego urzędu, aby burmistrz odniósł się do inicjatywy referendalnej oraz odpowiedział na następujące pytania: Czy burmistrz wiedział, że być może zostały wydrukowane fałszywe bilety ze 100-proc. ulgą? Czy w związku z tym zlecił kontrolę?

Warto wiedzieć: Poznań: Była żona burmistrza dostała pracę w GOAP po znajomości?

- Zdaniem burmistrza Dariusza Urbańskiego zadane pytania są absurdalne i zawierają w sobie tezę – mówi Dubina. I podkreśla, że na tę chwilę ma mowy o żadnym „fałszywym bilecie z ulgą 100-proc.” - Zarzuty kierowane pod adresem firmy Tele-Bus na dzisiaj nie zostały udowodnione i powielanie takich informacji z jakiejkolwiek strony to opinia osób, które stoją w opozycji do burmistrza. Wszystkie sprawy związane z tą sprawą są przedmiotem analiz i kontroli, które na ten moment nie wykazały nieprawidłowości.

Dubina dodaje, że wiceprzewodniczący rady osobiście zwrócił do komisji rewizyjnej „o przeprowadzenie kontroli w nawiązaniu do pomówień i zarzutów mijających się z prawdą”. - Komisja rewizyjna odbywa w przedmiotowej sprawie posiedzenia, na których osobiście uczestniczy osoba, której zależy na doniesieniach medialnych, radny Kamil Grzebyta (opozycja) – mówi Dubina.

Czytaj też: Burmistrz całował się z sekretarką. Murowana Goślina huczy, a opozycja żąda wyjaśnień. A szef gminy mówi: „Nie wstydzę się tego".

Czy zdaniem burmistrza świadczenie usług na rzecz gminy przez Tele-Bus, którą wiceprzewodniczący rady przepisał na córkę nie rodzi wątpliwości natury etycznej i prawnej?

- Pytanie o zdanie burmistrza w tej kwestii jest oburzające i zawiera także tezę – uważa Dubina. - Nie ma żadnego zakazu przekazywania własnej prywatnej firmy/własności/innych majątków osobom wybranym przez posiadacza. Zwrócić trzeba uwagę na to, że firma transportowa nie powstała w wyniku otrzymania mandatu radnego, tylko była własnością radnego już wcześniej zanim powstał  formalny zamiar kandydowania do Rady Miejskiej. Nie ma zatem mowy o naruszeniu, jakichkolwiek przepisów prawa. Notabene firma cieszy się pozytywną opinią mieszkańców oraz przedstawiła najlepiej ocenione oferty wykonania przewozów dla mieszkańców.

Zobacz też:

Murowana Goślina: Wybuch gazu i olbrzymi pożar pod Poznaniem

Murowana Goślina: Wybuch gazu i olbrzymi pożar pod Poznaniem...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski