Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Być jak policjant, czyli co rejestrują kamery w samochodach

Agnieszka Smogulecka
Kierowcy kupują rejestratory dla własnego bezpieczeństwa, ale... gdy inny kierowca ich zdenerwuje, przekazują nagrania policji
Kierowcy kupują rejestratory dla własnego bezpieczeństwa, ale... gdy inny kierowca ich zdenerwuje, przekazują nagrania policji przemysła wronecki/polskapresse
- Kiedyś nagrania piratów były publikowane w sieci. Czasem zwracali na nie uwagę policjanci, częściej dziennikarze. Wiedząc o nagranym wykroczeniu, wszczynaliśmy postępowanie - opowiada Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Pod koniec marca uruchomiliśmy skrzynkę mailową. Otrzymaliśmy już 59 filmów i 8 zdjęć. Wszystkie zapisały rejestratory jazdy czyli po prostu kamery w samochodach.

- Od połowy grudnia otrzymaliśmy ponad 200 maili - mówi natomiast Marzena Szwed z policji śląskiej.

Obie skrzynki łączy hasło (będące też częścią adresu e-mail): Stop agresji kierowców. Wielkopolska policja takiej skrzynki nie uruchomiła.

Policja coraz częściej wykorzystuje fakt, że kierowcy montują rejestratory jazdy. Nagrania z kamery w samochodach stanowią dowód popełnienia wykroczenia

- Nie ma takiej potrzeby. Na stronie internetowej podajemy maile do dyżurnego, do drogówki. Przychodzi mnóstwo informacji, także filmów uwieczniających wykroczenia - tłumaczy Andrzej Borowiak z wielkopolskiej komendy. Wyjaśnia, że z powodu braku jednego adresu nie można obliczyć, ile takich informacji od mieszkańców napływa. - Za wszystkie jednak dziękujemy, każda jest wykorzystywana.

- Nie ma dnia, abyśmy nie dostali filmów czy zdjęć. I dobrze. Każdy powinien czuć się odpowiedzialny za bezpieczeństwo - przyznaje Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. - Mamy nadzieję, że dzieje się tak dlatego, że kierowcy mają coraz większą świadomość zagrożenia, jakim są piraci drogowi. Choć nie bez znaczenia jest zapewne to, że coraz częściej korzystają z nowoczesnego sprzętu nagrywającego.

- Od około dwóch lat rośnie zainteresowanie rejestratorami jazdy, czy jak upraszczają niektórzy: kamerami samochodowymi - przyznaje Dominik Mariusz ze sklepu internetowego Car-Tronic. Jak mówi, podobna sytuacja była, gdy zakazano rozmawiania podczas jazdy przez komórki. Wtedy mnóstwo ludzi kupowało zestawy głośnomówiące. - Teraz nakazu nie ma, a kierowcy kupują rejestratory dla własnego bezpieczeństwa: W razie kolizji czy wypadku łatwiej ustalić jego przebieg - mówi Dominik Mariusz.

Choć można kupić kamerki już za nieco ponad 100 zł, według niego, kierowcy wybierają najchętniej te za 350-800 zł.

- Ja kupiłem kamerę dla bezpieczeństwa. Przypomniałem sobie o niej, gdy jakiś (tu padają ostre słowa) złośliwie zajeżdżał mi drogę. Mało brakowało, a doszłoby do nieszczęścia. I w ten sposób mój film stał się dowodem - mówi Piotr z Poznania.

- Kamerę kupiłem wyłącznie dla własnego bezpieczeństwa - mówi Marcin Jaskuła, serwisant solariów. - Dużo podróżuję samochodem i niejednokrotnie ktoś zajeżdżał mi drogę. Gdybym uderzył w takie auto, mogłoby wyglądać na to, że to ja nie zdążyłem wyhamować. Dzięki kamerze mam nagranie, które pozwoli mi udowodnić przebieg wydarzeń .

A co kierowcy uwieczniają najczęściej?
- Wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle, nieprawidłowe parkowanie - mówi Józef Klimczewski.

- Mijanie pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, wyprzedzanie na przejściu, podwójnej ciągłej - dodaje Monika Chlebicz.

Policjanci podkreślają, że autorzy filmów z kamery w samochodach powinni podać miejsce, dzień, godzinę wykroczenia i kontakt do siebie. Gdy sprawca odmówi przyjęcia mandatu, sprawa trafi do sądu, a tam będą potrzebne zeznania świadka.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski