Wiem, że trudno o cierpliwość, gdy z roku na rok mieszkańcy stoją w coraz dłuższych korkach. Mają pretensje do miasta, że znajduje pieniądze na wiele innych przedsięwzięć, tylko nie na inwestycję, która rozwiązałaby ich problemy komunikacyjne. Niestety, z pustego i Salomon nie naleje. A tu estakada katowicka się posypała, Kaponierę rozkopano i most Uniwersytecki trzeba rozebrać.
Dlatego trzeba zrobić wszystko, by zdobyć pieniądze unijne nie tylko na węzeł na skrzyżowaniu Lechickiej i Naramowickiej, ale także na budowę Nowej Naramowickiej. I tu pojawia się pytanie zasadnicze: Czym dojadą mieszkańcy Naramowic do centrum? Czy tramwajem, autobusem, a może trolejbusem?
Pomysł z trolejbusem spotkał się z ostrą krytyką. O tramwaju mówi się od lat, upatrując w nim panaceum na wszystkie bolączki transportowe tej części Poznania. Z analiz miasta wynika, że najlepszym rozwiązaniem byłby jednak BRT czyli szybki autobus, kursujący po wydzielonej jezdni. Prezydent Kruszyński wskazuje, że budowa i eksploatacja trasy autobusowej wychodzi taniej niż tramwaj. W akcie desperacji powiedziałabym, że wszystko jedno czy BRT, czy tramwaj. Byleby jechać, a nie stać w korkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?