Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były komornik przywłaszczył fortunę i stanie przed sądem

Norbert Kowalski
Michał R. jednak stanie przed sądem
Michał R. jednak stanie przed sądem Piotr Krzyżanowski
Były poznański komornik Michał R. stanie przed sądem. Mimo iż jeszcze kilka miesięcy temu wnioskował o dobrowolne poddanie się karze za przywłaszczenie ponad 3,2 mln zł, ostatecznie czeka go proces w normalnym trybie. Tymczasem udało nam się dotrzeć do akt śledztwa, z których wynika, że Michał R. już od kilku lat zdawał sobie sprawę z dużego niedoboru pieniędzy w jego kancelarii.

– Byłem przekonany, że mam to pod kontrolą. Od pewnego jednak momentu straciłem rozeznanie i właściwą ocenę sytuacji. (...)W zasadzie do końca wierzyłem, że uda mi się wyjść z tych problemów – wyjaśniał śledczym były już poznański komornik Michał R.

Przypomnijmy, że prokuratura oskarżyła go o przywłaszczenie ponad 3,2 mln zł w okresie od kwietnia 2008 do lipca 2014 roku. Tylko w listopadzie 2010 roku zagarnął ponad 1,4 mln zł. Sam Michał R. przyznał się do stawianych mu zarzutów, zaś kontrole finansowe przeprowadzone w jego kancelarii wykazały, że ostatecznie zabrakło w niej ponad 3,5 mln zł.

Dotarliśmy do akt śledztwa, z których wynika, że Michał R. nie wiedział, co dzieje się z finansami w jego kancelarii.

– Wstyd mi powiedzieć, ale nie miałem dostępu do elektronicznego rachunku bankowego kancelarii. Z tego co pamiętam nie zaglądałem do papierowych wydruków z historii rachunku. Moja kontrola polegała na rozmowach z księgowym – zeznawał Michał R.

Zobacz też: Były komornik przywłaszczył 3 mln zł. Do więzienia nie pójdzie

Wyjaśniał również, że problemy finansowe w jego kancelarii były spowodowane przez kilka czynników. Jednym z nich była rosnąca liczba komorników.

– Kiedy rozpoczynałem działalność było 10 komorników, a w tej chwili (w czerwcu 2015 roku – przyp. red.) jest ich około 35. Dodatkowo następowało stałe obniżenie kosztów egzekucyjnych. Wprowadzono również instytucję miarkowania kosztów, co w sposób widoczny wpłynęło na zmniejszenie dopływu kosztów do kancelarii. Dochody kancelarii malały – mówił Michał R.

Jednocześnie wskazywał, że przez ostatnie lata znacząco wzrosły koszty prowadzenia kancelarii. Jeszcze w 1997 roku wynosiły ok. 10 tys. zł miesięcznie, podczas gdy w 2014 oscylowały w okolicach 100 tys. zł.

Śledczy zajmujący się tą sprawą ustalili, że problemy finansowe kancelarii pojawiły się już w 2008 roku, kiedy brakowało w niej około 300 tys. zł. Mimo iż jeszcze w 2010 roku w kancelarii przeprowadzono wizytację, nie wykazała ona niedoboru.

Zobacz też: Kolejny poznański komornik może stracić pracę

– Michał R. w związku z tą wizytacją dokonał jednorazowej i tymczasowej wpłaty, która ukryła istniejący już wówczas niedobór – wyjaśnia prokurator Daniel Kolasiński, który prowadził śledztwo.

Jego zdaniem w kancelarii zabrakło pieniędzy ponieważ jej dochody były zdecydowanie za niskie w porównaniu do osobistych wydatków Michała R. Zyski, jakie osiągała kancelaria wystarczały bowiem na pokrycie jej kosztów działalności. Ponadto, jak czytamy w aktach śledztwa, z zeznań świadków wynika, że Michał R. pobierał miesięczne wynagrodzenie w wysokości około 60 tys. zł niezależnie od aktualnego stanu finansowego kancelarii. Co więcej w ramach kancelarii Michał R. wziął w leasing dwa Lexusy i dwa samochody BMW 520.

– Wydawało mi się, że przez to kancelaria ma odpowiedni prestiż – wyjaśniał śledczym.

Pierwsza rozprawa dotycząca Michała R. ma się odbyć pod koniec czerwca. Początkowo wydawało się, że do procesu może w ogóle nie dojść, gdyż były komornik chciał dobrowolnie poddać się karze 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 10 lat. Ponadto miałby też zapłacić grzywnę w rozmiarze 100 stawek dziennych po 500 zł każda oraz naprawić wyrządzone szkody w ciągu 5 lat.

Zobacz też: Poznański komornik Michał R. usłyszał zarzuty prokuratury

Takiemu rozwiązaniu sprzeciwili się jednak przedstawiciele sądu rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce. To właśnie komornikiem przy tym sądzie był Michał R. Z kolei sąd występuje teraz w charakterze pokrzywdzonego.

– Kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania jawi się jako rażąco niesprawiedliwa (zbyt łagodna) i nierealizująca celów wychowawczych – argumentowali przedstawiciele sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Były komornik przywłaszczył fortunę i stanie przed sądem - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski