"Już przy pierwszej bramkowek okazji Monza się nie pomyliła. Dany Mota perfekcyjnie podał do Gytkjaera, który wykorzystał sytuację sam na sam. W drugiej połowie to goście mieli przewagę, ale nie byli w stanie pokonać bramkarza Spal i spotkanie zakończyło się podziałem punktów" - napisał w relacji z meczu na szczycie Serie B dziennikarz La Gazetta dello Sport.
Czytaj też: Lech Poznań przeprowadził kolejny transfer. Nika Kvekveskiri zawodnikiem Kolejorza
Zobacz też: Radosław Murawski nowym piłkarzem Lecha Poznań. Umowa do czerwca 2024 roku
Duński napastnik w ostatnich meczach jest pewniakiem w ekipie Cristiana Brocchiego. W styczniu w czterech spotkaniach wychodził na boisko w wyjściowej jedenastce (zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty). Wcześniej jednak jego statystyki nie były zbyt imponujące. W sumie Gytkjaer ma na koncie cztery gole i pięć asyst. W zespole beniaminka radykalnie też się poprawiły nastroje, bo w ostatnich tygodniach Monza pnie się w górę tabeli. Do prowadzącego Empoli traci wciąż sześć punktów, a ma tyle samo punktów, co drugie w tabeli Chievo Verona. Za plecami klubu, którego właścicielem jest słynny Silvio Berlusconi, jest z kolei ich niedzielny rywal, czyli Spal Ferrara.
Chcesz wiedzieć więcej?
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?