Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były piłkarz Lecha i Warty trafił za kratki prosto ze stadionu. Dlaczego?

Łukasz Cieśla
Były piłkarz Lecha i Warty trafił za kratki prosto ze stadionu. Dlaczego?
Były piłkarz Lecha i Warty trafił za kratki prosto ze stadionu. Dlaczego? Lukasz Ciesla
Były reprezentant Polski trafił za kratki, bo złamał sądowy zakaz prowadzenia samochodu. Do więzienia trafił wprost ze stadionu jednego z podpoznańskich klubów piłkarskich. Jest w nim trenerem.

Chodzi o znanego byłego już poznańskiego piłkarza grającego w przeszłości dla Lecha i Warty oraz innych polskich klubów. Zaliczył także występy w koszulce z orłem na piersi. Kilka lat temu rozpoczął karierę trenerską i kontynuuje ją w klubach z niższych klas rozgrywkowych.

W 2010 roku został skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. Usłyszał wyrok 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Orzeczono także kilkuletni zakaz prowadzenie pojazdów mechanicznych.

Sportowiec w 2012 roku złamał zakaz. Policja zatrzymała go do kontroli. Był trzeźwy, ale zgodnie z wcześniejszym orzeczeniem sądu nie powinien siedzieć za kółkiem.

Prawo było nieubłagane: kolejny wyrok skazujący za podobne przestępstwo oznaczał „odwieszenie” wyroku z 2010 roku. Na 23 kwietnia tego roku wyznaczono mu termin stawienia się do odbycia kary 5 miesięcy więzienia. Ale się nie pojawił. Interwencja sądu była bardzo szybka. Policja pojechała na stadion klubu, w którym obecnie jest trenerem. Zatrzymała go krótko przed rozpoczęciem zajęć z piłkarzami.

Władze klubu, które zatrudniają skazanego, od piątku nie odpowiadały na naszą prośbę o kontakt. Wczoraj oddzwonił w końcu jeden z członków zarządu. Tłumaczył, że sytuacja jest nieprzyjemna dla klubu.

– Trener ma wiele pozytywów, bardzo dobrze pracuje z młodzieżą, jesteśmy zadowoleni z jego pracy – stwierdził członek zarządu. – Nie wiedzieliśmy o jego kłopotach, bo aż w takich bliskich kontaktach z nim nie jesteśmy. Uznajemy, że każdemu może powinąć się noga. Oczywiście nie pochwalamy, tego co zrobił, ale też go nie przekreślamy. Jak tylko odzyska wolność, dalej może u nas pracować – dodaje.

Klub, jak się dowiedzieliśmy od członka zarządu, powiedział zawodnikom o tej sprawie „w delikatny sposób”. Piłkarze usłyszeli, że trenera nie ma, bo ma kłopoty osobiste. Zajęcia z drużyną seniorów prowadzi obecnie opiekun grup młodzieżowych. A trener stara się o wyjście z więzienia i o odbywanie kary w warunkach dozoru elektronicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski