Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były poseł PiS Tomasz G., oskarżony o wyłudzenia, ma przychodzić na swój proces. Przebadali go biegli z ZMS

Łukasz Cieśla
W 2015 roku Tomasz G., startując z komitetu Korwin, nie wszedł do Sejmu. Przestał go chronić immunitet. Prokuratura mogła wrócić do jego sprawy karnej i wkrótce postawiła mu zarzuty.
W 2015 roku Tomasz G., startując z komitetu Korwin, nie wszedł do Sejmu. Przestał go chronić immunitet. Prokuratura mogła wrócić do jego sprawy karnej i wkrótce postawiła mu zarzuty. Łukasz Gdak
Były poseł PiS Tomasz G. we wrześniu ubiegłego roku przestał przychodzić na swój proces, w którym jest oskarżony o wyłudzanie kredytów. Przedstawiał zwolnienia lekarskie. Ale właśnie został przebadany przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej. Okazało się, że może uczestniczyć w procesie.

- Z opinii Zakładu Medycyny Sądowej wynika, że jego stan zdrowia jest na tyle dobry, że może uczestniczyć w rozprawach - mówi nam prokurator Katarzyna Podolak z poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Oskarżyła Tomasza G. o wyłudzanie kredytów w rodzinnych sklepach meblowych. Do oszustw miało dochodzić pod koniec lat 90.
Czytaj więcej: Sąd ostrzega byłego posła Tomasza G., że może go aresztować

Proces toczy się w Sądzie Rejonowym Poznań Grunwald i Jeżyce. Przebiegał bez większych kłopotów aż do września ubiegłego roku. Wtedy Tomasz G. zaczął przedstawiać zwolnienia lekarskie, a jednocześnie nie zgadzał się, by rozprawy toczyły się pod jego nieobecność.

Badanie w Zakładzie Medycyny Sądowej wyznaczono mu na grudzień. Ale wtedy ich nie przeprowadzono. Tomasz G. przyszedł dopiero około godziny 15.30, już po zamknięciu placówki. Twierdził, że od rana czekał na dokumentację medyczną o swoim stanie zdrowia, dlatego przyszedł po południu. Kolejne badanie wyznaczono na luty. Tym razem prowadzący proces sędzia Janusz Połeć zastrzegł, że jeśli Tomasz G. znowu nie przyjdzie, zostanie aresztowany. Ale były polityk pojawił się na badaniu, po którym okazało się, że może uczestniczyć w procesie.

Czytaj też: Proces Tomasza G.: sąsiadka opowiedziała, jak mu pomogła w przestępstwie

Do tej pory przesłuchano niektórych świadków. Co z pozostałymi? Prokurator Katarzyna Podolak, aby szybciej zakończyć proces, złożyła wniosek, by zrezygnować z przesłuchiwania w sądzie kolejnych osób.

- Celem złożonego wniosku jest usprawnienie procesu, który trwa już dłuższy czas. Sprawa dotyczy zdarzeń sprzed wielu lat, a świadkowie byli szczegółowo przesłuchani w trakcie śledztwa. Wystarczy odczytać ich zeznania w sądzie - przekonuje prokurator Podolak.

Jej wnioskowi może sprzeciwić się oskarżony Tomasz G. oraz jego obrońca. Ostateczne zdanie i tak będzie należało do prowadzącego sprawę sędziego, który niedawno podkreślił, że kilku ważnych świadków chciałby osobiście przesłuchać na sali sądowej.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski