Osiedle przy ul. Arciszewskiego wchodzące w skład osiedla Raszyn Spółdzielni mieszkaniowej Grunwald to trzy wieżowce oraz tzw. deska - łącznie ponad 500 mieszkań. Do jesieni zeszłego roku mieszkańcy wieżowców korzystali ze zsypów, do pojemników w altance śmietnikowej między budynkami wynosili jedynie odpady selekcjonowane. Jesienią zeszłego roku zsypy zlikwidowano i zaczęły się kłopoty.
Śmieciowy problem
- Pojemniki nie mieszczą się w altance , często są przepełnione, wiatr roznosi śmieci - mówi Zbigniew Nowicki, mieszkający w jednym z wieżowców. - Do tego chodzenie ze śmieciami na podwórze to większy kłopot niż wrzucanie ich do zsypów - podkreśla.
Jego sąsiad zwraca uwagę, że cała operacja była zaskoczeniem dla mieszkańców.
- Nikt o nas o nic nie pytał - mówi. - Po prostu pojawiła się kartka, że zsypy zostaną zamknięte. To nie w porządku. - twierdzi
- Zostaliśmy postawieni pod ścianą - mówi Sławomir Michałkiewicz, kierownik osiedla Raszyn. - Uchwała Rady Miasta, która weszła w życie 1 września 2020 roku zobowiązała nas do zapewnienia pojemników na odpady zmieszane, organiczne i pozostałe frakcje. Nie było możliwości ustawienia ich w pomieszczeniach zsypowych. Rozmawialiśmy o tym na Radzie Osiedla, ale faktycznie jako takich konsultacji nie było, bo decyzja nie należała do nas - mówi Michałkiewicz. I dodaje - Doszliśmy więc do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli odpady zmieszane i organiczne, które potencjalnie mogą wydzielać nieprzyjemne zapachy wyprowadzimy na podwórze, a pojemniki na pozostałe frakcje - tworzywa sztuczne i metal, makulaturę oraz szkło postawić pod dachem, tam, gdzie wcześniej stał główny pojemnik zsypu. Na razie testujemy to rozwiązanie, ale wiele wskazuje na to, że nie sprawdza się najlepiej. Mieszkańcom wygodniej wynosić wszystkie śmieci razem, Dlatego na ogół pojemniki w budynkach są puste, te przy altankach przepełnione. Docelowo więc zapewne rozwiążemy to nieco inaczej - tłumaczy.
Czytaj także
Czekając na rozwiązanie
Dziś mieszkańcy obawiają się, że problem, który zaczął się jesienią będzie narastał.
- Robi się ciepło, odpady w pojemnikach będą fermentować, obok są ławki i plac zabaw. Jak ludzie będą z tego korzystać? Jeśli zsypy trzeba było zamknąć - trudno. Ale cała operacja powinna być lepiej przygotowana. Pojemniki powinny być chociaż zabezpieczone, a tak - jest wieczny bałagan - twierdzi Nowicki.
Czytaj także
- Mieliśmy bardzo mało czasu między podjęciem uchwały, a wejściem jej w życie - tłumaczy Sławomir Michałkiewicz. - To jasne, że obecna sytuacja to okres przejściowy. Ale to nie znaczy, że nic nie robimy.
Kierownik osiedla zapewnia, że wszelkie sygnały od mieszkańców traktuje bardzo poważnie. -Śmieci są wywożone częściej, gospodarze budynków bardzo dbają, aby teren systematycznie uprzątać - mówi. - Docelowo oczywiście punkt zbiórki odpadów będzie wyglądał inaczej. Rozważamy dwa rozwiązania - albo częściowo podziemne ,zamykane pojemniki, które są estetyczne i bardzo wygodne w eksploatacji albo rozbudowę istniejącej altanki śmietnikowej. Planujemy to zrobić jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?