Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BZ WBK żąda 50 milionów złotych od poznańskiej spółki

Paulina Jęczmionka, Rafał Cieśla
Nasza firma działa etycznie - podkreśla Leszek Kasperski, szef Caspara.
Nasza firma działa etycznie - podkreśla Leszek Kasperski, szef Caspara. Grzegorz Dembiński
Ponad 51 milionów złotych domaga się BZ WBK Asset Management od poznańskiej spółki Caspar, którą założyli byli pracownicy BZ WBK. Zdaniem przedstawicieli banku, firma podbiera im pracowników, a co najważniejsze, także dotychczasowych klientów. I właśnie za rzekomą nieuczciwą konkurencję BZ WBK żąda zapłaty za wyrządzone szkody.

- Odrzucam wszystkie zarzuty. To bzdury - twierdzi Leszek Kasperski, prezes Caspara. - Gdy w styczniu otrzymaliśmy pismo w tej sprawie, to kwota roszczenia wynosiła 37 mln zł. Minęło kilka miesięcy, podczas których BZ WBK nie podejmował żadnych działań, nie przedstawiał mitycznych dowodów i nagle kwota roszczenia przekroczyła 50 mln zł. Jeśli przedstawiciele BZ WBK AM mają dowody naszej winy, to dlaczego jeszcze nie złożyli w sądzie pozwu przeciwko naszej spółce.

Czytaj także:
Chińczycy podrabiają poznańskie pierścionki
Poznań: Firma oskarża Sąd Okręgowy

O co chodzi w całym sporze? W 2009 Leszek Kasperski, który wcześniej odszedł z pracy w BZ WBK, założył firmę Caspar. Specjalizuje się ona w zarządzaniu funduszami klientów. Później do Kasperskiego dołączyli: Błażej Bogdziewicz i Piotr Przedwojski, którzy w banku BZ WBK AM zarządzali funduszami akcyjnymi.

Caspar formalnie zaczął działać w 2010 roku. Pojawili się klienci i firma zaczęła się rozwijać. Przez pierwszy okres przedstawiciele BZ WBK AM nie mieli zastrzeżeń wobec Caspara. Ten stan zmienił się jednak na początku tego roku. Wówczas to bank oskarżył spółkę o nieuczciwą konkurencję. Chodziło m.in. o bezprawne korzystanie z bazy danych klientów, czy sposób pozyskiwania pracowników z grupy BZ WBK.

- Nieuczciwa konkurencja polega przede wszystkim na nieuprawnionym wykorzystaniu bazy naszych klientów i nakłanianie ich do rozwiązania umów z BZ WBK AM poprzez szkalowanie naszej reputacji. Zniechęcano naszych klientów poprzez używanie nieprawdziwych argumentów podważających nasze kompetencje i pozycję. Wykorzystując informacje o zmianie udziałowca BZ WBK budowano niepokój co do przyszłości firmy, sugerując likwidację BZ WBK AM. Czy to jest uczciwy sposób na budowanie biznesu? Dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia pracowników Caspara, którzy w 80 proc. pochodzą z grupy kapitałowej BZ WBK i dziś korzystają z naszego know how i tajemnic będących własnością firmy. Nie mielibyśmy nic przeciwko konkurencji jako takiej, która jest zdrowa dla rynku, ale musi odbywać się w granicach prawa - mówi Jacek Marcinowski, szef BZ WBK AM.

Co na to druga strona? W rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Leszek Kasperski zapewnia, że nigdy nie korzystał z bazy danych BZ WBK, gdyż nie miał do niej dostępu. Szef Caspara uważa, że tak naprawdę chodzi o odwrócenie uwagi od m.in. gorszych wyników i malejącej liczby klientów BZ WBK AM.

Kto ma rację? O tym prawdopodobnie rozstrzygnie sąd, jeśli tylko podmiot zarządzany przez prezesa Marcinowskiego złoży pozew w tej sprawie. Na razie pewne jest, że Caspar nie ma zamiaru zapłacić żądanych pieniędzy.

- Nasza firma działa etycznie, zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji. Owszem, przychodzą do nas także pracownicy wcześniej zatrudnieni w BZ WBK. Mamy też klientów, którzy byli związani z tamtą spółką. Wszystko odbywa się jednak zgodnie z prawem. W Polsce nie ma niewolnictwa, a pańszczyzna została dawno zniesiona - komentuje Kasperski i dodaje: - BZ WBK próbuje zabetonować rynek, nie dopuścić konkurentów, nawet jeśli ci konkurenci mają zupełnie inną ofertę.

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski