Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bzzzzz, bzzzzzz, piąta trzydzieści...

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Bzzzz, bzzzzz... bzzzzzzzzz. Ki diabeł? Atakują? 5.30. O 5.30 to człowiek kłaść się może.

Bzzzz, bzzzzz... bzzzzzzzzz. Ki diabeł? Atakują? 5.30. O 5.30 to człowiek kłaść się może. Ewentualnie zrywać na poranną wachtę na tankowcu płynącym właśnie w rejonie działania somalijskich piratów. Można zrywać się do pracy w hucie Stalina, zawijając wczorajszy, czerstwy chleb w tłusty papier od poniedziałkowego śniadania, dołożyć solone śledzie i słoik z ogórkami małosolnymi. Takie rzeczy można robić o 5.30. Chyba coś z tego musiało mi się śnić, gdy o 5.30 zaczęło się bzzzzz, bzzzzz.

Komar, jak nic. Pewnie wielki jak bocian. Na tej mojej wsi to wszystko jakieś takie wyrośnięte.

Pająki tupią tak, że sufity się trzęsą. Przelatująca mucha zostawia za sobą ślad na niebie. Komary jak ptaki. Ptaki przypominają F-16. Ładny widok, tylko jak robią nawrotkę (pewnie w pogoni za komarami), trzeba głośniej myśleć.

Ale najgorsze z tego wszystkiego są komary. Nijak się to diabelstwo nie chce stosować do zasad z przewodnika młodego ogrodnika. Człowiek sadzi to tu, to tam, jakieś lawendy, surmie, heliotropy - innymi słowy ponoć zakazaną konwencjami genewskimi broń masowego rażenia komarów. Szkoda, że one o tym nie wiedzą... Może jakieś tabliczki im poumieszczać? Jest jeszcze opcja, że moje feromony są dla nich tak powabne, że podejmują niezwykłe ryzyko. Ot, taki Mount Everest komarów: zdobyć i zginąć. Pewnie leżą za płotem pokotem, opite jak bąki. Nic nie pomaga.

W desperacji chcę zastosować, czerpiąc z najlepszych wzorców, broń biologiczną własnej produkcji. Widziałem przecież, że skuteczna. Latem wokół osobników ją stosujących panuje jakaś zona zero. Strefa skażenia. Ludzie uciekają z krzykiem, kto przekroczy strefę blednie, czerwienieje, wywraca oczy, traci włosy w nosie, pękają mu naczynka w płucach. Podpatrzyłem, przepis prosty: spocić się. Najwyżej muchy się zlecą. Nie zadziałało. Zleciały się i muchy, i komary. Widocznie pot, tak jak u osobników stosujących tę metodę, musi mieć co najmniej siedmiodniową warstwę. Jak dobry lakier w samochodzie. Niektórzy ten swój pot mają w wersji metalic. Woskują go czy jak, żeby klimat utrzymać?

Nic, mój pot nie działa. Komary wciągają mnie nosem. Pielęgniarka, która ostatnio upuszczała mi krwi, mogłaby brać lekcje. Biedaczka wcelować w żyłę nie mogła, a komar? Pierwsze podejście, w zgięcie łokcia, bach! Gdzie jest moja opaska zaciskowa? Słowo daję: ten komar chyba miał zmodyfikowaną kłujkę. Przekrój rur odpływowych oczyszczalni ścieków. A mógł zabić...
Niby burza się zbliża, może dlatego te paskudne bzykacze na żer wyszły? Na wszelki wypadek wieczorem złapałem za sikawkę, próbując podlać miejsca szczególnie przesuszone. A to wiadomo, czy ten deszcz spadnie? To podlewam. Tylko coś woda ledwo cieknie. Jak z reklamy leków na prostatę. Kap, kap.

Może komara strącę sikawką? Zaraz sobie przypominam, że naukowcy prowadzili badania nad tym jak to komary mogą latać w czasie deszczu. Paskudy potrafią, nawet trafione kroplą, obrócić się i polecieć dalej. A te moje mutanty, żeby strącić to trzeba chyba wiadrem wody. Razem z wiadrem. Daremny trud. Pal licho, nie będę podlewał! Z węża ledwo ciurka, a w zdecydowanie szybszym tempie te małe bzykające potwory wypompowują ze mnie hemoglobinę czy co mi tam w żyłach krąży (czy to chlorofil?).

Bzzzzz, bzzzzz. 5.30. Boszzzzz... 5.30? O 5.30 to się zawodzi: zdejmij tę suuuuknię mała (to nie ja, to Harlem).

Bzzzzz, bzzzzz. 5.30. SMS: "Hej Leszku, chyba nie zakręciłeś wody w ogródku - nasz pływa. Sąsiad". Hura, mamy basen! Zaraz, zaraz... gdzie się rozmnażają komary?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski