– Zaczynamy dobrze, zdobywamy bramki i nagle, jak tracimy nawet przypadkowo gola, to coś się zacina, chłopcy siadają. W tych najbliższych meczach nie możemy sobie już na to pozwolić i musimy utrzymywać prowadzenie do końca. Po meczu z Bytovią znowu oddaliliśmy się od utrzymania – mówił Dymek.
Po meczu z Gryfem szanse Calisii na utrzymanie w II lidze są już tylko teoretyczne. Na stadionie przy Łódzkiej zabrakło miejscowym nie tyle wytrzymałości, co umiejętności i nerwowej odporności na boiskowe wydarzenia w końcówce pojedynku.
Przez pierwszą połowę z murawy wiało nudą, bo oba zespoły myślały tylko o tym, by nie stracić bramki. Od 61 min kaliszanie grali w osłabieniu, gdyż czerwoną kartkę za bezsensowne faule zobaczył Piotr Józefiak. Wtedy kilka razy szarpnął Nigeryjczyk Christian Nnamani, ale to nie on został bohaterem spotkania, tylko Krzysztof Rzepa, który zapewnił trzy punkty Gryfowi po ładnym przyjęciu i efektownym strzale.
Calisia - Gryf Wejherowo
Bramka: Krzysztof Rzepa (89).
Calisia: Forenc – FechnerI, Bedronka, JózefiakIII, Wieczorek, Kuciński (88. Drężewski), Stojczew (79. Książek), Kostow, Cieślak, Nnamani (86. Wandzel), Atanasow (76. Sobas).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?