Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całkowicie popieram ochronę życia

Paweł Wosicki
Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Fundacji Głos dla Życia, członek Human Life International Europa, ojciec siedmiorga dzieci rozmawia z Pauliną Jęczmionką.

Popiera Pan obywatelski projekt komitetu „Stop Aborcji”, który wywołuje dziś ogromne emocje?
Mam do niego ambiwalentny stosunek. Całkowicie i konsekwentnie popieram ochronę życia poczętego, ale nie podpisuję się pod tym projektem wprost, ponieważ przewiduje wprowadzenie karania kobiet za wykonanie aborcji.

Jest Pan całkowicie przeciwny aborcji, ale nie chce karania za nią kobiet?
Dokładnie. Kobieta również jest ofiarą aborcji. To trauma i konsekwencje na całe życie. Karać należy ludzi, którzy podejmują się wykonania aborcji, czyli lekarzy, personel medyczny oraz osoby nakłaniające kobietę. W tym aspekcie popieram obecnie obowiązującą ustawę.

A zawarty w niej kompromis, który dopuszcza przerwanie ciąży tylko w naprawdę skrajnych przypadkach, nie jest dobry?
Nie, bo nie zapewnia pełnoprawnej ochrony każdego życia poczętego. Nie rozumiem chociażby, dlaczego ustawa dopuszcza aborcję chorych dzieci. Choroba nie wyklucza życia oraz obowiązku zapewnienia opieki i wsparcia. Obrazuje to przypadek aborcji w warszawskim szpitalu, gdzie dziecko miało oznaki życia.

Tę sprawę bada prokuratura, zdania są różne. Ale są przypadki dość oczywiste, jak np. stwierdzenie u płodu całkowitego bezmózgowia, przy którym albo nie doczeka porodu, albo umrze zaraz po nim. Kobieta ma z tą świadomością czekać do porodu?
Są matki, które świadomie się na to decydują. Można tu zapytać: czy postulat skrócenia życia powinien pojawić się też wtedy, kiedy dziecko śmiertelnie zachoruje miesiąc po urodzeniu? Nie, następuje naturalna śmierć. Traktujmy więc wszystkie dzieci tak samo. Zwłaszcza, że w przypadku nienarodzonych mowa o prawdopodobieństwie choroby. Zdarza się, że diagnoza jest błędna i dzieci rodzą się zdrowe. I odwrotnie - miały być zdrowie, a rodzą się chore.

Przy bezmózgowiu i innych nieuleczalnych chorobach sprawa jest jasna.
Powtórzę: traktujmy wszystkie dzieci tak samo. A chore, umierające otoczmy opieką, np. w hospicjach prenatalnych.

Skazując kobiety na traumę. Tak, jak zmuszając je do urodzenia dziecka poczętego w wyniku gwałtu.
Przypadki aborcji po gwałcie są sporadyczne - jeden, dwa rocznie. A sama aborcja też jest traumą. Kolejną. W takich sytuacjach nie ma prostych rozwiązań. Ale chroniąc poczęte dziecko, chronimy też macierzyństwo. Prawo, które nie zawiera wyjątków, chroni przed pokusami i naciskami z zewnątrz na kobietę. Napędza również rozwój medycyny, co pokazują przykłady krajów z całkowitym zakazem aborcji, w których umieralność kobiet w ciąży, a także noworodków zmalały. Jestem pewien, że i u nas całkowita, kompleksowa ochrona życia przyniesie pozytywne efekty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Całkowicie popieram ochronę życia - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski