Call of Duty: Modern Warfare II. Twórcy gry przygotowali coś specjalnego i zapowiadają kolejne niespodzianki dla graczy

– Wydaje mi się, że fabuła jest na tyle interesująca, że może wciągnąć osoby, które dotychczas nie były fanami serii. Wiadomo, że jest to kontynuacja pewien historii, natomiast mamy pewne zabiegi fabularne, które pomogą nowym graczom wdrożyć się w nią. Nowe tryby rozgrywki, które są przewidziane dla szerszego grona odbiorców, jednocześnie zachowując ten klimat COD, to one również powinny przyciągnąć nowych graczy oraz ten dodatkowy nacisk na kooperacje – tłumaczy w rozmowie z nami Michał Drobot, Inifinity Ward

– Ta kooperacja to coś, czego nauczyliśmy się przez ostatnie parę lat i to co się działo z nami wszystkimi. Potrzebujemy tej bliskości z innymi ludźmi i tryb umożliwiający wspieranie się w grze jest czymś, czego gracze bardzo oczekują – dodaje.

– Destynacje w grze wzorowane są na prawdziwych miejscach, czasem są to prawie dokładnie odwzorowane naprawdę istniejące miejsca na świecie.. Wiadomo, że akcja gry stanowi pewien rodzaj fantazji ale jest twardo umieszczona w naszej rzeczywistości – mówi.

Jak tłumaczy, jednym z takich miejsc był Amsterdam. Chcieliśmy znaleźć się w sercu Europy, które dotąd raczej omijaliśmy. Z drugiej strony było to dla nas swego rodzaju wyzwanie artystyczno- techniczno- wizualny, ponieważ chcieliśmy podołać czemuś nowemu – mówi.

Twórcy gry skupili się także na wodzie, która, jak sami twierdzą, jest bardzo reaktywna i jednocześnie stanowi element gameplayu. – Wydaje mi się, że jeżeli rozmawiamy o wodzie w grach jako technologii, to często jest to traktowane jako wizualny features, który nie zawsze wpływa na gameplay – mówi. – U nas przywiązujemy bardzo dużą wagę do tego, żeby technologia szła w parze z gameplayem, a woda jest taką kulminacją tego całego trudu – tłumaczy.

Jak wyjaśnia Drobot, z jednej strony woda ma wyglądać realistycznie, a z drugiej strony ma wpływać na grywalność. Dlatego z tego powodu, symulacja wody jest równoległa na serwerach dla wszystkich graczy. Co to oznacza? Oznacza to, ze każdy gracz wie, że dla każdej osoby ta woda będzie reagowała w identyczny sposób.

– Jest to ważne zwłaszcza w momencie, kiedy dochodzi do jakichś konfliktów na wodzie, kiedy np. jedną grupę ludzi mamy na jednej łodzi, a drugą na innej, to żeby te ruchy łódek były dopasowane do siebie, żeby zgadzały się te kolizje – mówi i dodaje, że jest to fundamentalne w COD MW II, czyli wszystko dobrze działało.

– To jest ten ekstra krok dla nas. Oprócz tego, że to jest coś, co wygląda super wizualnie, to też pozytywnie wpływa na grę – zachwala.

Jednak to nie wszystko, a by gra była jeszcze bardziej realna i widowiskowa, będziemy mieli do czynienia np. z… kurzem. – Jak chodzisz do jakiegoś starego i opuszczonego pomieszczenia, to w pierwszej chwili nie myślisz ile kurzy się tutaj znajduje. Jednak jesteś w stanie stwierdzić, że dane pomieszczenie nie było sprzątane przez dłuższy czas- masz taki feeling. I wydaje mi się, że w grafice to jest ten następny krok, kiedy przechodzimy z tej warstwy fotorealistycznej do tej warstwy nieco bardziej emocjonalnej – przyznaje ekspert.

– Dzięki takiemu zabiegowi powodujemy, że gracz patrzy w pewnym kierunku z pewną emocją, z czymś co jest przekazywane wizualnie – dodaje.

– Bardzo dużo inwestujemy w to, żeby materiały i ten świat stawał się w pewnym stopniu namacalny dla graczy. Stąd różnego rodzaju badania nad kurzem czy wodą – wyjaśnia Drobot.

– Zawsze zwracamy uwagę na to, żeby ten gameplay był taki sam dla wszystkich graczy. Gra zawsze ma działać minimum w „60 klatkach” – podkreśla i dodaje, że na nowszych konsolach będzie to „120 klatek”, a może nawet i więcej – mówi.

Jednocześnie tłumaczy, że wszystkie feautery, które mają znaczenie gameplayowie, będą na wszystkich platformach. Natomiast czy wizualnie mają tę samą jakość, to już będzie się różnić ale definitywnie nie zapominamy o naszych fanach, którzy grają na nieco starszym sprzęcie – wyjaśnia.

– Call of duty, to zabawa z innymi ludźmi. Wydaje mi się nie do pomyślenia, żeby odciąć dużą część naszych graczy tylko dlatego, że np. nie mieli dostępu do nowego sprzętu – mówi. – To jest dla nas bardzo ważne – podkreśla.

– Przed nami premiera Warzone 2.0. Przewidujemy całą masę dodatkowych atrakcji. Po drodze czekają nas misje Special Ops, czyli tzw. misje kooperatywne dla dwóch graczy. Mamy również przygotowane rajdy, czyli kooperatywne misje dla trzech graczy z nowymi mechanikami, z pewnego rodzaju puzzlami logicznymi – zapowiada.

– Każdy z tych elementów gry ciągnie naszą fabułę do przodu, rozwija świat COD, który jest wspólny dla wszystkich typów rozgrywki – mówi. – Później nas czeka wielka niespodzianka w postaci DMZ. Jest to nowy tryb, który – mamy nadzieję – zmieni bardzo dużo – dodaje.

Beta Call of Duty: Modern Warfare II zakończyła się pod koniec września i od razu wpisała się do księgi rekordów. Miłośnicy Call of Duty uczynili z otwartej bety Modern Warfare II największą betę w historii serii — najwięcej graczy, najwięcej godzin rozegranych i najwięcej rozegranych meczów na PlayStation® 4 i 5, Xbox One i Series X|S oraz na PC łącznie.