W czterodniowych zmaganiach w pawilonach Międzynarodowych Targów Poznańskich rywalizowało w sumie 250 jeźdźców z 23 krajów, a w targowych stajniach stanęło blisko 700 koni. Pula nagród wynosiła ponad ponad 800 tysięcy złotych.
W konkursie Grand Prix Poznania, gospodarz toru – Andrea Colombo z Włoch ustawił bardzo trudny parkur, ze 160-centymetrowymi przeszkodami. Spośród 50 par do rozgrywki zakwalifikowało się 13 par, w tym trzech Polaków – Andrzej Opłatek z HEAA Turek, ubiegłoroczny zwycięzca Cavaliady, Michał Kaźmierczak oraz Jarosław Skrzyczyński z AgroHandlu Śrem, najlepszy aktualnie polski jeździec, 61. w rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej (FEI).
Drugi nawrót to popis jazdy Skrzyczyńskiego, który błędu nie popełnił, a parkur pokonał w 34,94 sekundy. Drugie miejsce zajął Kaźmierczak na Stakorado ze stratą 0,26 sekundy, a trzecie Niemiec Rupert Carl Winkelmann na Deep Blue Bridge S – strata 0,67 sekundy. Opłatek był 11.
– Jestem oczywiście bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. Sukces w Poznaniu cieszy podwójnie – mówił po swym triumfie Jarosław Skrzyczyński. – Chacclana spisała się znakomicie, ale myślę, że w rozgrywce mogłem pojechać nawet półtorej sekundy szybciej.
Sobotni konkurs finałowy średniej rundy wygrał Niemiec Marco Kutscher na koniu Van Gogh. Do rozgrywki konkursu zaliczanego do światowego rankingu zakwalifikowało się tylko 9 z 48 startujących zawodników. W finale kibice byli świadkami kolejnych siedmiu bezbłędnych przejazdów, z tego większość bardzo szybkich. Kutscher wyprzedził drugiego Eoina Mcmahona (Irlandia) na koniu Chacon 2 o zaledwie 0,2 sekundy. Trzeci był Niemiec Christopher Klasener na koniu Aspen.
– Van Gogh niedługo kończy 17 lat, więc bardzo mnie cieszy jego forma i tak dobry wynik. Jestem tutaj po raz drugi, byłem na Cavaliadzie pięć lat temu i widzę, jak to wydarzenie się rozwija. Pełne trybuny, świetna atmosfera, szeroki program konkursów na dwóch arenach, a także targi. Jest to świetne wydarzenie i z pewnością będę na tutaj wracać – powiedział Marco Kutscher, drużynowy i indywidualny mistrz Europy (2005 rok) i medalista igrzysk olimpijskich w Atenach. Warto dodać, że dosiadał swojego konia numer jeden, na którym wcześniej triumfował w 5* Grand Prix w Hongkongu.
Jak zwykle najwięcej emocji wzbudził konkurs Speed&Music, który w tym roku zaliczany do światowego rankingu. W fantastycznym stylu wygrał go Felix Hassmann na koniu SL Brazonado. Cieszy dobra postawa Polaków – czwarty był Wojciech Wojcianiec na Meloni, a szósty Jarosław Skrzyczyński na Quintelli, a jeszcze w piątkowy wieczór Maksymilian Wechta na Quintusie wygrał konkurs Venus vs Mars.
Dziewiąta Cavaliada w Poznaniu przeszła do historii. Oprócz rywalizacji w skokach przez przeszkody kibice codzienne wypełniali trybuny po brzegi, by oglądać także zmagania we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, powożeniu zaprzęgami czterokonnymi, ujeżdżeniu, paraujeżdżeniu i woltyżerce oraz Cavaliadzie Future (wygrały Zofia Ćwik na Tedi w kategorii Midi oraz Nel Skotarczak na Frankenhoeh’s Mylord w kategorii Mini). Nie brakowało też wielu efektownych pokazów.
Zobacz zdjęcia z niedzielnych zawodów:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?