Ceny warzyw obecnie budzą niesmak, ale ma być lepiej. Na wiosnę rynek uratują polskie nowalijki

Warzywa w ostatnich miesiącach to dla niektórych luksus. Nie ma się co dziwić, koszty produkcji są wysokie, towaru jest mniej, a jeśli chcemy sięgnąć po produkt, na który akurat nie ma „sezonu” w naszym kraju, ta cena zawsze będzie wyższa od krajowej. Eksperci mają jednak dobre wieści.

– Ceny warzyw będą maleć. Jesteśmy w przednówku, czyli, jak nazwa wskazuje, przed nowymi zbiorami. To moment przełamania. Nie będzie jednak tak, że cały towar na rynku stanieje z dnia na dzień - tu pod uwagę trzeba brać uwarunkowania handlowe czy przyrodnicze. Proces stabilizacji cen będzie trwał mniej więcej do końca kwietnia – mówi Maciej Kmera z rynku rolno-spożywczego w podwarszawskich Broniszach.

Klienci już niedługo będą mogli wybrać świeże i krajowe warzywa, warto mieć jednak na uwadze, że wraz z początkiem sezonu te ceny nie będą takie, jak kiedyś. Wzrost kosztów produkcji oznacza mniejszą podaż. Ekspert podkreśla, że ceny nie będą tak niskie, jak przed pandemią, ale nie będą też podbijane do maksimum, sięgną ok. 30 proc. Drożyzna będzie hamować z każdym miesiącem, gdy zacznie pojawiać się więcej nowalijek. Staną się one konkurencją cenową dla innych warzyw.

Obecnie za cebulę płaci się 4-4,5 zł/kg, ale gdy zacznie pojawiać się młoda odmiana, zaczniemy płacić mniej. Pierwsze cebule będą sprowadzane z Bałkanów, polskie zobaczymy w połowie maja. Lada moment na rynek wejdą też polskie rzodkiewki i sałaty, od trzech tygodni widać krajowego ogórka.

– Wchodząc na rynek hurtowy kosztował 25 zł za kg, a obecnie kosztuje już 9 zł. To trzykrotny spadek ceny w ciągu miesiąca. Słońce świeci, produkcja się rozkręca, z każdym tygodniem wchodzi asortyment. Rynek będzie zdrowszy – podsumowuje Kmera.

Przejście z zimy w wiosnę wiąże się z pewnymi wahaniami na rynku. Na niektóre warzywa z krajowych upraw trzeba poczekać, dostępne są te z innych krajów. Wśród polskich znajdziemy jedynie te całoroczne. Cebula stabilizuje się na maksymalnym poziomie 4,5 zł, tu otwierają się nowe kierunki importu – Egipt oraz Szwecja. Nieco dłużej będzie trzeba poczekać na pomidory. Nasi producenci opóźnili zimowe nasadzenia, wynikiem tego wzrost podaży i spadek cen nastąpi dopiero w połowie maja. Cenę trzymają hiszpańskie i tureckie papryki – od 15 do 19 zł/kg.

Oto przeciętne hurtowe ceny warzyw za 1 kg w połowie marca*:

Krajowe

• buraki ćwikłowe – 1,20 zł,
• kapusta biała – 1,70 zł,
• kapusta czerwona – 3,65 zł,
• marchew – 3 zł,
• ogórki spod osłon krótkie – 11 zł,
• pietruszka – 6 zł,
• ziemniaki – 1,25 zł.

Importowane

• kalafior – 10,5 zł,
• ogórki spod osłon – 11 zł,
• papryka czerwona i żółta – 17 zł,
• pomidory – 13,5 zł,
• ziemniaki młode – 3,5 zł,
• cukinia – 8,5 zł,
• bakłażan – 10 zł.

*Notowania cenowe Bronisz