18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chcemy wolnej Ukrainy", czyli demonstracja na Placu Wolności w Poznaniu

Marta Danielewicz
Demonstracja na Placu Wolności w Poznaniu
Demonstracja na Placu Wolności w Poznaniu Łukasz Gdak
Kolorowe plakaty, puszki i głosy z megafonu. Tak było na Placu Wolności. Poznaniacy, Ukraińcy i Rosjanie ramię w ramię po raz kolejny wyrażali sprzeciw wobec agresywnej polityki Rosji w stosunku do Ukrainy.

W przeciwieństwie do wcześniejszych demonstracji, ta na Placu Wolności z pewnością nie była cicha. Poznaniacy chcieli, by ich usłyszano, robili hałas puszkami, by wszyscy wiedzieli, że nie są obojętni na docierające do nich informacje na temat tego co się dzieje na Krymie. Dlaczego Plac Wolności?

– Chcemy tu, na placu Wolności zademonstrować to jak ważna jest właśnie wolność dla człowieka. Miejsce ma znaczenie symboliczne - tłumaczy jedna z organizatorek Marina Bulavina.

Na demonstrację przyszły osoby związane z Ukrainą, między innymi Anastasiya Skorikova, mieszkanka Jałty.

– Moja rodzina została na Krymie. Tam nie pracują bankomaty, a z miasta nie można w ogóle wyjechać. To koszmar - tak opisuje to, co dzieje się we wschodniej części Ukrainy.

Poznaniacy zebrani na placu Wolności skandowali hasła "Chcemy wolnej Ukrainy", "Nie ma miejsca na wojnę" i "Ręce precz od Ukrainy".

Organizatorzy akcji na samo jej zakończenie zainicjowali zrobienie ludzkiej pacyfki.

– Te aktywne i zmasowane akcje mogą coś dać - mówi z nadzieją w głosie Tomasz Stryczniewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski