Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz posadzić choinkę - nie rób tego w dowolnym miejscu. Miasto może indywidualnie wskazać, gdzie można ocalić drzewko

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
Choinki cięte nie nadają się do wsadzenia - po świętach trzeba je wyrzucić
Choinki cięte nie nadają się do wsadzenia - po świętach trzeba je wyrzucić
Nie wszystkie choinki trafiają na śmietnik i wywożone są zgodnie z harmonogramami do utylizacji. Część świątecznych drzewek ma szanse by żyć, a ich właściciele pytają na internetowych forach, jak na Nieformalnej Grupie Wildeckiej – „czy gdzieś na dzielni mogę posadzić poświąteczną choinkę”?

Choć na tak postawione pytanie padają odpowiedzi wskazujące lokalizacje, gdzie już trafiły wyniesione z domów choinki, to sprawa nie jest łatwa. Chcąc zasadzić choinkę przed domem, trzeba pamiętać, że nie każde miejsce się do tego nadaje. Przepisy mówią o określonej odległości od ściany budynku, trzeba także pamiętać o własności ziemi, by bez uzgodnienia z właścicielem nie zrobić mu niechcianej niespodzianki. Spółdzielnie mieszkaniowe również nie udzielają swojej zgody entuzjastycznie, zwłaszcza te, które już musiały płacić kary za wycinanie lub przycinanie posadzonych wcześniej drzew. A w przypadku gruntu należącego do spółdzielni mieszkaniowej, czy do wspólnoty mieszkańców, osoba chcąca posadzić drzewko, musi uzyskać ich zgodę. Na terenie miejskim też nie zawsze można sięgnąć po łopatę.

Poznań nie zbiera choinek do wsadzenia, ale można się dogadać

- Nie możemy z góry wyrażać zgody na sadzenie drzewek w dowolnych miejscach, niezależnie od tego, czy ktoś upatrzył sobie skwer między budynkami, czy miejsce w parku – mówi Robert Jankowski z Zarządu Zieleni Miejskiej. - Pod ziemią, także w parkach biegną instalacje energetyczne, telefoniczne, wodne, czy gazowe, a takie drzewo, jeśli się przyjmie, mogłoby je w przyszłości uszkodzić. W tym roku z powodu ograniczeń spowodowanych przez pandemię nie przygotowywaliśmy akcji sadzenia drzewek na mniej wymagających terenach, na których jednocześnie one mogłyby się przydać, lecz nie wykluczamy, że za rok ją zorganizujemy. Gdyby ktoś teraz był szczególnie przywiązany do swojej choinki i chciałby ją posadzić, powinien się z nami skontaktować i poprowadzić wsadzenie drzewka na zasadzie ustaleń z inspektorami Zarządu.

Naciął ponad 20 drzew rosnących przy drodze. Wójt gminy na Pomorzu wyznaczył nagrodę za pomoc w znalezieniu sprawcy. Zobacz video:

Nie sadzimy blisko ściany domu

Specjaliści od zieleni radzą, by – jeśli mamy uzgodnione miejsce - sadząc drzewo przed budynkiem, zachować dystans od ściany, tak, żeby nie jego gałęzie w przyszłości nie deformowały się, opierając o elewację, czy klatkę schodową i by można było zachować dostęp do każdego miejsca na ścianie budynku. Jeśli ściana, przed którą miałaby być posadzona choinka, ma okna, to musimy zachować odległość co najmniej dziesięciu metrów między nią a osią pnia. Jeśli okien nie ma, odległość minimalna może być o połowę mniejsza i wynosi pięć metrów.

Gdybyśmy dysponowali własnym ogrodem, to możemy posadzić drzewko w miejscu, które nam odpowiada, przy czym odległość między granicą działki a drzewem musi wynosić trzy metry.

Które choinki można wsadzić do ziemi?

Dobre chęci i przestrzeganie przepisów nie zawsze jednak wystarczą. Leśnicy przestrzegają, że pewne szanse przyjęcia się mają tylko te drzewa, które wcześniej trafiły do doniczek z silną, nieuszkodzoną bryłą korzeniową. Spora jednak część choinek ma przycinane korzenie, by zmieściły się do doniczki (lub wręcz prawie całkowicie obcinane, a doniczka z ziemią, robią wówczas tylko dobre wrażenie, nie mając już znaczenia praktycznego), a sprzedawcy nie muszą przejmować się tym, czy drzewko przeżyje święta. Co więcej, powinny być sadzone na wiosnę, a nie zimą, by nie przeżyły szoku termicznego, trafiając z ciepłego pomieszczenia do zmarzniętej gleby. Przed wysadzeniem, powinny więc być trzymane na dworze – na balkonie, czy ogrodzie. W ogóle powinniśmy drzewko wnieść do domu krótko przed przystrajaniem w bombki i światełka, a wynieść na balkon zaraz po Nowym Roku, by nie zdążyło się rozhartować. Ten czas nie powinien przekraczać dziesięciu dni. Po wystawieniu na balkon też warto drzewko zabezpieczyć przed mrozem, np. owijając starą kołdrą czy kocem. W czasie odwilży trzeba też je podlewać.

Zobacz też: Przepiękne samochody, motocykle i rowery na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Na razie jeszcze nie można ich zwiedzać

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski