Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciałabym nagrać utwory rodziców - rozmowa z Miką Urbaniak

Marek Zaradniak
Mika Urbaniak uważa, że śpiewanie scatem  wymaga pewnej dyscypliny, którą w sobie wyrabia
Mika Urbaniak uważa, że śpiewanie scatem wymaga pewnej dyscypliny, którą w sobie wyrabia Archiwum Sony Music
Z Miką Urbaniak, wokalistką jazzową rozmawiamy o inspiracjach, jej płycie "Folow You" i o tym, jaki wpływ na to, co robi, mieli rodzice

Jesteś córką dwojga znakomitych jazzmanów. Twoje mama - znakomita wokalistka Urszula Dudziak, a tata - skrzypek i saksofonista Michał Urbaniak. Jaki wpływ mieli na ciebie rodzice pod względem artystycznym?
Na pewno ich obecność od początku mojego życia była ogromna, bo słuchałam takiej, a nie innej muzyki. A jeśli chodzi o wybieranie drogi muzycznej, stylów i tego, w jakim kierunku artystycznym idę, to decyduję sama. Kieruję się tym, co mi się podoba i na co mam w danej sytuacji ochotę.

Łatwo jest być córką takich rodziców?
Nie ukrywam, że dla mnie jest to pewne obciążenie i presja, ale im bardziej dojrzewam, tym bardziej doceniam nie tylko ich twórczość, ale to jakimi są ludźmi. Jestem im bardzo wdzięczna. Jestem szczęśliwa, ponieważ w każdej sytuacji potrafię czerpać coś pozytywnego i myślę, że dzięki urodzeniu się właśnie w artystycznej rodzinie cały świat stoi przede mną otworem. Wydaje mi się, że jestem w stanie zrozumieć wiele różnych rzeczy w innych dziedzinach życia. Może nie byłabym tak otwarta, gdybym urodziła się w innej rodzinie. Dlatego tym bardziej doceniam moich rodziców.

Twoja mama mówiła mi, że zazdrości ci tego, że masz znakomity timing i czarny feeling...
To bardzo miłe z jej strony, ale ja zazdroszczę mojej mamie tego, że będąc w moim wieku, miała już opanowane prawie 600 standardów jazzowych. Podziwiam ją również za jej skalę głosu i liczbę oktaw. Za to, jak śpiewa i jakie ma doświadczenie, dyskografię. To mnie motywuje do pracy, aby spełniać moje marzenia. Mama jest dla mnie przykładem, że wszystko jest możliwe i wszystko można w życiu osiągnąć.

Ale breaku z jej wielkiego przeboju "Papaya" nie potrafiłaś się nauczyć?
Nie, ale jestem pewna, że gdybym do tego usiadła i popracowała, to bym się nauczyła. W śpiewanie scatem nie weszłam, bo wymaga to pewnego rodzaju dyscypliny, którą cały czas w sobie wyrabiam. Ale gdybym się uparła, to bym się nauczyła. Mam nawet taki pomysł, aby w przyszłości nagrać całą płytę z utworami moich rodziców. Myślę, że to by było bardzo ciekawe nauczyć się każdego dźwięku, frazy po frazie, melodii, które wymagają innego rodzaju skupienia. Często słucham muzyki moich rodziców. Szczególnie tej z lat siedemdziesiątych. Myślę, że byłby to intrygujący eksperyment, tylko musiałabym się na maksa przyłożyć do pracy.

Poprzednia Twoja płyta odniosła wielki sukces. Otrzymałaś Fryderyka, a jednak zmieniłaś producenta. Dlaczego?
Zmieniłam, bo każde spotkanie z nowymi muzykami i producentem jest dla mnie bardzo cenne. Dla mnie to pewien rodzaj szkoły. Uważam, że praca z nowym producentem umożliwia mi uczenie się czegoś nowego i innego. Kiedy spotkałam się z Victorem Daviesem, od razu mi zaimponował. Spontanicznie, instynktownie czułam, że to jest właśnie ten odpowiedni człowiek. On natychmiast mnie zrozumiał i stwarza bardzo dobrą atmosferę.
Są na tej płycie ballady, jest country, jest soul i rock. Który z tych gatunków muzycznych jest ci najbliższy?
Tak jak to widać w "Follow You" - klimat swingowy, w stylu Franka Sinatry. Myślę, że ten właśnie klimat zawsze był mi najbliższy.

Mówi się, że "Follow You" to twój manifest wolności. Jakie są twoim zdaniem granice wolności?
W sensie muzycznym?

Tak.
Wydaje mi się, że wolnym człowiekiem jest ten, kto mówi swoją prawdę. Zna siebie do jakiegoś stopnia. Ja czuję, że powoli staję się wolnym człowiekiem, bo znam siebie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie boję się dziś powiedzieć swojej prawdy. Muzyka towarzyszy mi w tym w taki sposób, że wiem, czego chcę i wiem, co na co mogę sobie pozwolić. Niestety, człowiek sam się ogranicza w swojej pracy, w relacjach z innymi ludźmi. Ale kiedy już wie, czego chce, mówi o tym. Staje się wolny we wszystkich dziedzinach swego życia. A do tego jestem w tym wszystkim po prostu sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski