Do zdarzenia doszło pomiędzy 6 a 7 marca. Ktoś porzucił trzy naczepy wzdłuż drogi krajowej nr 24. Jedna znajdowała się na wysokości miejscowości Mnichy w gminie Międzychód, pozostałe w okolicy Wierzbna i Nowej Niedrzwicy w województwie lubuskim. Wszystkie wypełnione były beczkami i pojemnikami, w których znajdowały się różnego pochodzenia chemikalia. Od mieszaniny lakierów i olejów mineralnych, po łatwopalny trimetylopropan.
- Na porzuconej przyczepie w Mnichach znajdują się odpady pochodzenia przemysłowego, w szczególności rozpuszczalniki stosowane w przemyśle farbiarskim, węglan wapnia, a także zużyte oleje mineralne. Substancje te kwalifikuje się jako odpady niebezpieczne. Na dzień 8 marca nie stwierdzono zagrożenia dla przedostania się tych odpadów do środowiska, stąd możliwe było odholowanie przyczepy i pozostawienie jej do dyspozycji organów ścigania – informowała nas kilka dni temu Małgorzata Koziarska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu.
Czytaj też: Mnichowice (pow. kępiński): Za nielegalne składowanie odpadów w beczkach grozi im więzienie
Zgodnie z prawem, uprzątnięcie porzuconych w ten sposób odpadów, jest obowiązkiem właściciela gruntu, na terenie którego się znajdują. W przypadku naczepy z Mnich jest to gmina Międzychód. Miejscy urzędnicy zabiegali, by uprzątnięcia chemikaliów dokonać jak najszybciej. Podkreślali bowiem, że naczepa była w fatalnym stanie technicznym i znacząco przeładowana, co mogło grozić katastrofą ekologiczną, jeśli naczepa by się złamała, a chemikalia wylały do gruntu. W końcu znaleźli jedną z poznańskich firm, która za ok. 150 tys. zł zgodziła się podjąć utylizacji odpadów. Chemiczna bomba wyjechała z gminy Międzychód w czwartek 28 marca.
Śledztwo w tej sprawie cały czas prowadzi jednak szamotulska prokuratura rejonowa. Co się w sprawie dzieje?
- Pod nadzorem szamotulskiej prokuratury prowadzone jest śledztwo dotyczące odpadów ujawnionych na porzuconej w okolicach Międzychodu naczepie. Nadal prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia osób odpowiedzialnych za popełnienie tego czynu. W tym celu między innymi zostanie przeprowadzone badanie przez biegłego mechanoskopa, które być może pozwoli na ustalenie numerów identyfikacyjnych porzuconej naczepy. Powołano również biegłego z zakresu badań chemicznych celem procesowego zweryfikowania substancji ujawnionych w naczepie – wyjaśnia pełniąca obowiązki Prokuratora Rejonowego w Szamotułach, Katarzyna Ryżyńska – Banasiak.
Czy wiadomo już, skąd może pochodzić porzucony ładunek? Czy podrzuciła go polska firma, czy też mógł trafić tutaj z zagranicy?
- Na tym etapie śledztwa nie mogę na ten temat mówić. Weryfikujemy tutaj kilka wersji - podkreśla Katarzyna Ryżyńska-Banasiak.
Czytaj więcej na miedzychod.naszemiasto.pl
Czytaj także:
Zobacz również: Poznań VIP Night Motor Show 2019:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?