Chłopiec nie potrafił powiedzieć kim jest i co się stało. Przechodnie nie reagowali. Pytani o dziecko mówili jedynie, że nieco wcześniej widzieli chłopca z ojcem, który chyba był pijany. Funkcjonariusze zabrali chłopca i rozpoczęli poszukiwania jego rodziców. Na sąsiedniej ulicy znaleźli mały rowerek, a na klatce schodowej śpiącego, upojonego alkoholem mężczyznę. Przy nim leżał dziecięcy bucik i butelka z napojem. Funkcjonariusze nie byli w stanie porozumieć się z "tatusiem", który był prawie nieprzytomny.
Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że w tym czasie w jego kieszeni zadzwonił telefon. Policjant odebrał połączenie i wszystko stało się jasne. Dzwoniła babka chłopca, która stwierdziła, że jej zięć powinien w tej chwili zajmować się swoim 3-letnim synkiem. Po tych informacjach maluszek został odwieziony do babci, a "tatuś" do izby przyjęć. Podczas badań w szpitalu okazało się, że ma we krwi ponad trzy promile. Jeszcze dzisiaj materiały sprawy trafią do Sądu Rodzinnego. Chodzieska policja sprawdzi również, czy ojciec dziecka nie naraził chłopca na niebezpieczeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?