Chorwacja jest w Unii Europejskiej. Ceny mają pójść w dół!

Chorwacja stała się wczoraj 28. członkiem Unii Europejskiej. Czy wiążą się z tym jakieś zmiany dla Polaków?
Jerzy Domicz: Choć Chorwacja na razie nie będzie częścią układu z Sche-ngen, to i tak od trzech lat mo-żemy jeździć do tego kraju z dowodem osobistym. Warto zabrać ze sobą tzw. druk RMUA, który jest potwierdzeniem ubezpieczenia zdrowotnego. Z Chorwacji płyną też zapowiedzi, że będzie taniej. Dotyczy to chociażby wina czy wynajmu sprzętu wodnego. Co ważne, tak jak w całej UE tańszy będzie roaming. Do tej pory za zagraniczne połączenia czy SMS-y trzeba było płacić nieporównywalnie więcej, niż w innych państwach. Sam niejednokrotnie doświadczyłem tego na własnej skórze.

Chorwaci cieszą się z przystąpienia do Unii? Jakie są nastroje?
Jerzy Domicz: Jeszcze przed rokiem poparcie dla UE było bardzo wysokie. Słyszałem o sondażach, które przekraczały 80 procent. Teraz wynik ten jest niższy, ale zależy na jakiej grupie przeprowadzano sondaż. Wiąże się to z tym, że w Europie w ostatnim czasie pogorszyła się sytuacja gospodarcza. Pojawiają się głosy dotyczące celowości wejścia do UE. Chorwaci chcą jednak skorzystać na przystąpieniu do Unii, bo widzą, że ich kraj, niestety, odstaje od UE. Widzą, że reszta Europy przyspieszyła i że oni też potrzebują tych zmian.

W ubiegłym roku kilkadziesiąt tysięcy Chorwatów odwiedzało Polskę i Poznań podczas Euro 2012...
Jerzy Domicz: ...i widzieli u nas stadiony, drogi, inwestycje. Porównali je z pozostałościami po wojnie z początku lat 90., która nikomu nie była potrzebna. Teraz Chorwaci będą zabiegali o nasze wsparcie. Mamy tego dowody, chociażby w rozmowach z marszałkiem Wielkopolski Markiem Woźniakiem. Są inicjatywy współpracy między żupaniami, czyli ich województwami, a naszymi. 16 lipca w Kołobrzegu z inicjatywy ambasadora Chorwacji zostaną podpisane dokumenty dotyczące takiej współpracy. Polskie województwa mogą pokazać Chorwatom jak skorzystać z możliwości, jakie da-je UE i jak wydać unijne euro.

Polacy czują się w Chorwacji bardzo dobrze. To taka Polska, tylko, że z lepszym klimatem. Polak, Chorwat, dwa bratanki?
Jerzy Domicz: To też nasze odczucie. Mimo dość dużej odległości co roku Chorwację odwiedza ponad pół miliona Polaków. Chorwaci cieszą się z turystów. Chcą zapewnić w miarę możliwości godziwe warunki wypoczynku. Jest pomiędzy nami bliskość kulturowa, językowa i religijna.

Wspominaliśmy o kłopotach gospodarczych Europy. Ma je i Chorwacja: spadek PKB, bezrobocie na poziomie 20 procent a wśród młodych 50 proc. Wejście do Unii to szansa na wyjście z tych kłopotów?
Jerzy Domicz: Ten problem jest złożony. Nie da się samym aktem wejścia do UE wszystkiego zmienić. Potrzeba inwestycji w młodzież, kształcenie, wymianę studencką. Są takie możliwości. W Poznaniu na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza działa kroatystyka. Ponadto UAM i Uniwersytet w Zagrzebiu rozmawiają o partnerstwie.